Natalia kieruje autobusem. Zdradziła, jakich pasażerów nie lubi

8 godziny temu 3
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

— W moim mieście zapotrzebowanie na kierowców autobusu jest cały czas. Rekrutacja trwa, a w naszej firmie można uzyskać dofinansowanie części kursu — mówi Natalia Szaraniec, która jest kolejną bohaterką cyklu "Zawodowcy".

  • — Do moich zadań należy nie tylko kierowanie autobusem, ale także sprawdzanie stanu technicznego pojazdu, obsługa pasażerów, prowadzenie dokumentacji oraz zgłaszanie awarii — tłumaczy Natalia Szaraniec
  • — Szkoła, na którą trafiłam, przygotowała dla mnie wszystkie potrzebne materiały do nauki. Miałam kontakt z instruktorem i mogłam zapytać, jeżeli czegoś nie rozumiałam — dodaje nasza rozmówczyni
  • — Uważam, że jak na tak odpowiedzialną i wymagającą pracę, stawki są o wiele za małe — komentuje bohaterka cyklu "Zawodowcy"
  • — Mam ogromną satysfakcję z prowadzenia tak dużego pojazdu i manewrowania w trudnych miejscach. Bardzo lubię kontakt z ludźmi, napędzają mnie do działania — podsumowuje

Jak pokazuje badanie Pracuj.pl, spośród osób, które deklarują posiadanie zawodowych postanowień noworocznych, aż 76 proc. chce w 2025 r. zmienić miejsce pracy. 52 proc. badanych planuje postawić na rozwój zawodowy i zdobywanie nowych umiejętności, a 26 proc. myśli o całkowitej zmianie zawodu. Na różnych grupach dyskusyjnych można zaobserwować, że wśród tych ostatnich jest całkiem sporo osób, które nie są zainteresowane pracą za biurkiem, ale z pewną zazdrością spoglądają na absolwentów szkół zawodowych i ich bardziej tradycyjne profesje. To zainspirowało nas do wystartowania z nowym cyklem "Zawodowcy", w którym rozmawiamy z osobami, które już pracują w takich zawodach i mogą podzielić się swoimi doświadczeniami. Naszą kolejną bohaterką jest Natalia Szara, która jest kierowczynią autobusu.

Kierowczyni autobusu

Natalia Szaraniec

Natalia Szaraniec Foto: Archiwum własne bohaterki

Czym się zajmujesz? Na czym polega ta praca?

Natalia Szaraniec: Jestem kierowczynią autobusu miejskiego w Jeleniej Górze. Ta praca to przede wszystkim przewożenie pasażerów na wyznaczonych trasach w określonym czasie (oczywiście w miarę możliwości). Do moich zadań należy nie tylko kierowanie autobusem, ale także sprawdzanie stanu technicznego pojazdu, obsługa pasażerów, prowadzenie dokumentacji oraz zgłaszanie awarii.

Jakie jest obecnie zapotrzebowanie na takich specjalistów?

W moim mieście zapotrzebowanie na kierowców autobusu jest cały czas. Rekrutacja trwa, a w naszej firmie można uzyskać dofinansowanie części kursu.

Jak nauczyłaś się tego zawodu?

Mam prawo jazdy kategorii B od ok. 10 lat, więc doświadczenie na drodze nabyłam, jeżdżąc prywatnym samochodem. Prawo jazdy kategorii D zrobiłam standardowo poprzez kurs.

Ile czasu trwała twoja nauka?

Cały kurs na kategorię D oraz kwalifikacja zajęły mi ok. cztery miesiące.

Czy twoim takie kursy dobrze przygotowują do tego zawodu?

Szkoła, na którą trafiłam, przygotowała dla mnie wszystkie potrzebne materiały do nauki. Miałam kontakt z instruktorem i mogłam zapytać, jeżeli czegoś nie rozumiałam. Uważam jednak, że same materiały szkoleniowe wymagają odświeżenia. Niektóre miały spokojnie jakieś 30 lat.

"Do moich zadań należy nie tylko kierowanie autobusem"

"Do moich zadań należy nie tylko kierowanie autobusem" Foto: Archiwum własne bohaterki

Czy trzeba dużo zainwestować, żeby zacząć wykonywać ten zawód?

Jeżeli chodzi o koszty, to prawo jazdy kat. D oraz kwalifikacja to wydatek rzędu 8-12 tys. zł. Najwięcej czasu zajmuje samo szkolenie, jazdy oraz nauka do egzaminu.

Czy w tym zawodzie można dziś dobrze zarobić?

Niestety, uważam, że jak na tak odpowiedzialną i wymagającą pracę, stawki są o wiele za małe. Na wypłatę wpływa też doświadczenie oraz staż w firmie. Sporo zależy także od regionu.

Co lubisz w swojej pracy?

W mojej pracy lubię przede wszystkim prowadzenie autobusu. Mam ogromną satysfakcję z prowadzenia tak dużego pojazdu i manewrowania w trudnych miejscach. Bardzo lubię kontakt z ludźmi, ponieważ od 10 lat pracuję w gastronomii, posiadam też swojego foodtrucka "GitTaFryta", gdzie serwuję wyjątkowe połączenia frytek z dodatkami. Ludzie napędzają mnie do działania. Każdego dnia w pracy kierowczyni doceniam także przepiękne widoki w moim regionie i wschody słońca z widokiem na Śnieżkę. Zachwycam się otaczającą mnie naturą.

"Nie lubię nerwowych pasażerów, szczególnie tych pod wpływem alkoholu"

"Nie lubię nerwowych pasażerów, szczególnie tych pod wpływem alkoholu" Foto: Archiwum własne bohaterki

Za czym nie przepadasz?

Nie lubię stresujących sytuacji i nerwowych pasażerów, szczególnie tych pod wpływem alkoholu. Nie przepadam też za opóźnieniami, które pojawiają się przez różne sytuacje na drodze i klientów z pretensjami.

Co powinien zrobić ktoś, kto chciałby dziś zacząć uczyć się tego zawodu? Czy masz jakieś rady dla takich osób?

Każdy, kto chce dołączyć do grona kierowców zawodowych, musi przede wszystkim zapisać się na kurs kategorii D oraz kwalifikację. Jaka jest moja rada? Praca kierowcy jest bardzo ciężka i wymagającą, dlatego przed przystąpieniem do kursu trzeba się dobrze zastanowić, czy naprawdę lubimy prowadzić pojazdy, czy praca z ludźmi jest dla nas i czy potrafimy reagować na stresujące sytuacje. Przyda się także empatia.

Przeczytaj źródło