Narcystyczne skłonności nowego prezydenta i jego otoczenia nie zwiastują gry w drużynie [FELIETON]

2 miesięcy temu 28

Oczekiwania wobec pierwszej wizyty prezydenta Karola Nawrockiego w Białym Domu były tak niewygórowane, że brak wpadek większość obserwatorów uznała za sukces.

Nie wiemy jeszcze, czym realnie zakończyła się ta wyprawa, bo nie wiemy, o czym rozmawiano za zamkniętymi drzwiami. Wiemy za to na pewno, że otoczenie Karola Nawrockiego nie chce się tymi informacjami dzielić z rządem.

Prezydencki minister Marcin Przydacz jeszcze z pokładu samolotu gdzieś nad Atlantykiem odpowiadał na platformie X na pytanie Patryka Michalskiego z WP, kiedy Kancelaria Prezydenta zamierza podzielić się z MSZ notatką po spotkaniu z Donaldem Trumpem. Nie ma pośpiechu, notatka będzie w swoim czasie – pisał Przydacz. Choć pośpiech akurat był wskazany, bo tego samego dnia premier Donald Tusk jechał na spotkanie koalicji chętnych do Paryża. Pytany o rozmowy Polaków w Białym Domu, mógłby tylko świecić oczami.

Przeczytaj źródło