Nałóg prezydenta Karola Nawrockiego. Ujawnił, kto go wciągnął

2 dni temu 8
  • Prezydent Karol Nawrocki poinformował we wrześniu publicznie, że wypisał syna z dobrowolnych lekcji edukacji zdrowotnej
  • - Syn to sam zasugerował. Nie chciał być uczestnikiem edukacji zdrowotnej - tłumaczył w rozmowie z Radiem ZET prezydent
  • Prezydent dopytywany o zażywanie nikotyny przyznał, że nigdy wcześniej nie palił
  • - Za sprawą kolegów ze służb dwa lata temu, czy ponad dwa lata temu przywykłem do tych woreczków dodał Nawrocki

Edukacja zdrowotna. Karol Nawrocki tłumaczy decyzję

W rozmowie z Radiem ZET prezydent Karol Nawrocki pytany, czy syn nie miał pretensji za wypisanie z przedmiotu edukacji zdrowotnej, odparł, że to była sugestia samego syna

- Staramy się edukować syna także w zakresie edukacji zdrowotnej. I tych rzeczy, które są dobre w tym przedmiocie - mówił Nawrocki. 

Tłumaczył, że specyfika tworzenia prawa obecnej większości parlamentarnej, jest taka, "że dobre rozwiązania często doprawione są pewnym ideologicznym kształtem czy smakiem".

- Chcemy rozmawiać o obniżeniu cen energii elektrycznej, to wrzucimy wiatraki. Chcemy mówić o edukacji zdrowotnej, to obok ważnych tematów higieny osobistej, zdrowego żywienia, sportu, ruchu, wrzucamy dyskusję o seksualności w kształcie, który niepokoi dużą rzeszę rodziców i która mówi choćby o stereotypach płciowych, czy tego typu rzeczy - tłumaczył prezydent.

Dopytywany, czy w pewnym momencie powinno rozmawiać się z dziećmi o seksie, tłumaczył, że tak.

- Powinno się rozmawiać. Rozmawia się z całą pewnością w domach. Ale nie mam przekonania, że powinno się rozmawiać z dziećmi w szkole o pewnych zjawiskach, które z jednej strony są marginalne, a z drugiej strony są pozycjonowane za sprawą środowiska reprezentowanego przez panią minister Nowacką, jako problem, który koniecznie musimy rozwiązać w naszym społeczeństwie - powiedział Nawrocki.

- Mówię o pozycjonowaniu pewnych dyskusji o mniejszościach seksualnych, właśnie to odniesienie do stereotypów płciowych, czyli takie podprogowe sugerowanie dzieciom. Myślę, że z tego powodu rodzice zrezygnowali z edukacji zdrowotnej, bo widać pewien zakres, pewien margines działania, który ma być niczym więcej tylko pozycjonowaniem radykalnego, lewicowego światopoglądu. Ja sobie tego na przykład wobec mojego dziecka nie życzę - dodał.

Prezydent odniósł się również do słów minister edukacji Barbary Nowackiej, która publicznie skrytykowała informację o wypisaniu syna Karola Nawrockiego z edukacji zdrowotnej. 

- Mam nadzieję, że teraz pani minister z taką samą pieczołowitością odniesie się do słów mojego kontrkandydata w wyborach prezydenckich, Rafała Trzaskowskiego, który także wypisał swoje dzieci - z tego, co wiem - z edukacji zdrowotnej - odpowiedział Nawrocki.

- Myślę, że pani minister nie powinna być zszokowana moimi słowami na temat edukacji, moimi decyzjami rodzinnymi dotyczącymi edukacji zdrowotnej, ale powinna być zszokowana tym, jak wiele rodziców zrezygnowało z programu, który wydawało się sztandarowym pani minister - dodał. 

Woreczki nikotynowe prezydenta Nawrockiego

Dopytywany czy stara się rzucić nikotynę, zaprzeczył. 

- Nie, nie staram się rzucić nikotyny, a gdy zacznę rzucać, to ją rzucę, bo mam bardzo silną wolę. Ale nikomu nie polecam stosowanie nikotyny. Lepiej żyć bez tego - mówił Nawrocki. 

- Według mojej najlepszej wiedzy, panie redaktorze, snus i woreczek nikotynowy, to jest jedno i to samo - dodał. 

Gdy prowadzący rozmowę Bogdan Rymanowski zwrócił uwagę, że to nie są te same rzeczy, że snus zawiera tytoń, odparł: - A to ja nie jestem specjalistą. Ale w każdym razie jest to dozwolone, powszechnie dostępne na stacjach benzynowych, w wielu sklepach, różnych sieci.

- Nigdy nie paliłem. Za sprawą kolegów ze służb dwa lata temu, czy ponad dwa lata temu przywykłem do tych woreczków. Kopa on raczej nie daje, jest uzupełnieniem w pewnym sensie może niedoborów nikotyny, kiedyś to rzucę i wszystkim polecam, jeśli to zażywają - tłumaczył Nawrocki.

- To jest w ogóle zabawne, że woreczek nikotynowy wywołuje tyle zainteresowania, podczas gdy na forum ONZ w wielu miejscach, wiele osób, wielu delegatów, pali sobie papierosy, cygara. Natomiast woreczek nikotynowy wywołuje tak wielkie zainteresowanie, ale chyba tylko w Polsce. To jest śmieszne - dodał prezydent

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

Dowiedz się więcej na temat:

Przeczytaj źródło