Jak wynika z raportu EY, polskie złoża miedzi sięgają nawet 165 mln ton, z czego 98 mln może być z powodzeniem wydobywane. To odkrycie budzi zainteresowanie inwestorów z USA i Kanady. Perspektywiczne złoża znajdują się m.in. w Nowej Soli oraz Żarach, gdzie szacunki mówią o 22 mln ton dodatkowych zasobów.
Energetyka24 porównuje sytuację do norweskiego odkrycia z lat 70. XX wieku. Wówczas odnaleziono złoża ropy Ekofisk, które doprowadziły do gwałtownego wzrostu gospodarczego Norwegii.
Zmierzyliśmy jak głośne są wiatraki. Jest się czego obawiać?
- To największe odkrycie złóż miedzi w Europie od lat 50. XX wieku i jedno z największych na świecie. Zasoby te należą do dwóch najbardziej zasobnych, niewykorzystanych projektów pod względem zawartości metalu, co czyni je absolutnie wyjątkowymi - tłumaczą Jordan Pandoff z Lumina Metals oraz Zbigniew Liptak z EY, cytowani przez energetyka24.
Tysiące nowych miejsc pracy?
W wyniku planowanych inwestycji Polska mogłaby produkować ponad 1 mln ton miedzi rocznie. Taka produkcja przyniosłaby Ziemi Lubuskiej nawet 62 tys. miejsc pracy. Inwestycje te mogłyby również zwiększyć wpływy z podatków o 474 mln zł rocznie po 2034 r.
Pomimo potencjału, wysoka efektywna stawka podatkowa wynosząca 79 proc. stanowi barierę dla rozwoju przemysłu wydobywczego. Ministerstwo Finansów planuje jednak reformy, które mają zmniejszyć obciążenia fiskalne, co w dłuższej perspektywie zwiększy konkurencyjność Polski na świecie. "Miedź to ropa XXI w." - czytamy w energetyka24.
Polski miedziowy gigant KGHM w pierwszym półroczu wypracował 4,9 mld zł zysku EBITDA przy przychodach na poziomie 17,5 mld zł. To wzrost odpowiednio o 16 proc. i 0,4 proc. względem analogicznego okresu rok wcześniej. Zysk netto Grupy wyniósł 580 mln zł.
Źródło: Energetyka24

2 tygodni temu
14




English (US) ·
Polish (PL) ·