Nagranie strażaków niesie się po sieci. Kluczowy jest ten kadr

2 tygodni temu 10

Data utworzenia: 26 października 2025, 13:01.

Ponad pół miliona wyświetleń ma nagranie OSP Boguszów (woj. dolnośląskie), które strażacy zamieścili na swoim profilu w mediach społecznościowych. Pokazuje ono nieodpowiedzialność kierowców i poświęcenie strażaków. A chodziło o jak najszybsze dotarcie do człowieka, o którego życie walczono.

Strażak opuścił samochód i biegł, by pomóc ratować człowieka. Foto: Ochotnicza Straż Pożarna Boguszów / Facebook

Na nagraniu widać, jak wóz strażacki podjeżdża na drogę osiedlową. Po obu stronach są zaparkowane samochody. Dużym pojazdem ratowników nie da się szybko przejechać. Trzeba sporo pomanewrować i przejeżdżać wolno, by nie uszkodzić aut. Tymczasem w jednym z mieszkań trwa walka o życie człowieka, u którego zatrzymało się krążenie.

Strażacy z OSP Boguszów zamieścili nagranie, które niesie się po sieci

Strażacy opatrzyli filmik napisami. Stwierdzili w nich, że nie ma czasu na manewrowanie. Wtedy w kadrze pojawia się biegnący strażak z jakimś przedmiotem w ręku. To defibrylator. Ten strażak już biegnie, by wspomóc walkę o życie pacjenta. W tym czasie kierowca wozu strażackiego wolniutko manewruje, by przejechać przez zastawioną uliczkę.

Nagranie wstawione w social mediach nie tylko stało się hitem sieci, ale też zgromadziło kilkaset komentarzy.

Czytaj też: Przełom w sprawie kradzieży w Luwrze. Mowa o dwóch osobach

Powinna być ustawa, że zatarasowane drogi pożarowe straż może taranować i użyć wszelkich sposobów na usunięcie aut z drogi bez jakiejkolwiek odpowiedzialności

Właściciele tych samochodów powinni przynajmniej solidne mandaty dostać, to może pobudzi to ich wyobraźnię

Oczywiście, chodzi o dojazd na miejsce interwencji, sporo pojawiło się komentarzy o taranowaniu aut, ale gwarantuję, że żadna osoba z piszących nie chciałaby takiego losu dla swojego auta. Raczej lepiej rozwiązać źródło problemu, a nie usuwać skutki, kij ma dwa końce. Auta są tak zaparkowane, bo miejsca parkingowe są masowo likwidowane i w ich miejsce powstają parczki, które niewiele pożytecznego wnoszą, wręcz tworzą problemy, bo aut będzie tyle samo i gdzieś muszą zaparkować na końcu. No i tworzy się taka uliczka jak na filmie

— komentują internauci.

Zobacz też:

Dziewczynka ofiarą bezwzględnego gangu młodocianych. "Stan się pogarszał"

Rolnicy mówią dość samozbiorom. Mają żal do kolegów. "Sami robimy sobie krzywdę"

/4

Ochotnicza Straż Pożarna Boguszów / Facebook

Nagranie niesie się po sieci.

/4

Ochotnicza Straż Pożarna Boguszów / Facebook

Strażacy chcieli ratować człowieka.

/4

Ochotnicza Straż Pożarna Boguszów / Facebook

Nagranie trafiło do sieci.

/4

Ochotnicza Straż Pożarna Boguszów / Facebook

Auta były zaparkowane po obu stronach.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło