Nadzy Etiopczycy na ulicach Lubina. Policja: Padli ofiarą brutalnego porwania

20 godziny temu 6
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Funkcjonariusze Centralnego Biura ?ledczego Policji rozpracowali mi?dzynarodow? grup? przest?pcz? odpowiedzialn? za brutalne porwania cudzoziemc?w na terenie Polski i ?otwy. To oni mieli uprowadzi? dw?ch Etiopczyk?w, kt?rych w po?owie czerwca znaleziono nagich w Lubinie.

CB?P rozbi?o grup? porywaczy CB?P

Nadzy Etiopczycy na ulicach Lubina. Mieli skrępowane ręce

14 czerwca około godziny 5:00 rano w pobliżu przejazdu kolejowego na ulicy Legnickiej w Lubinie mieszkańcy zauważyli dwóch nagich obywateli Etiopii. Nie mieli przy sobie żadnych dokumentów, a według relacji lokalnych mediów mieli mieć skrępowane ręce. Ich zdjęcie udostępnił wówczas europoseł PiS Dominik Tarczyński, grożąc: "Wielka deportacja. Zrobię to w 30 dni".

Zobacz wideo 27-latek z maczetą zatrzymany przez płockich policjantów

Brutalne porwanie obcokrajowców. Grożono, że sprzedadzą ich organy

Jak się okazało, w czerwcu Centralne Biuro Śledcze Policji otrzymało informacje o uprowadzeniu dwóch Etiopczyków. Przedstawiciele Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego poinformowali służby o wiadomości otrzymanej przez internetowy komunikator. "Z treści korespondencji, napisanej po angielsku, wynikało, że na terenie Polski przetrzymywane są osoby porwane przez gang domagający się okupu. Sprawcy grozili, że jeśli żądania nie zostaną spełnione, ofiary zostaną zamordowane, a ich organy sprzedane. Do wiadomości dołączono zdjęcia nagich, skrępowanych mężczyzn oraz zrzuty ekranu rozmów prowadzonych w języku rosyjskim z żądaniem okupu w kryptowalutach" - podaje CBŚP. "Według relacji zgłaszających porywacze użyli siły i gróźb z użyciem broni. Odebrali ofiarom pieniądze i telefony, kazali się rozebrać, a następnie skrępowali ich i przewozili w bagażniku. Rodzina jednego z porwanych została poinformowana o konieczności zapłaty okupu" - dodaje.

Przestępcy porwali też obywateli Mali. "Brutalnie pobito"

14 czerwca nad ranem uprowadzeni wykorzystali moment nieuwagi porywaczy i uciekli. Funkcjonariusze ustalili osoby, które mogły być odpowiedzialne za uprowadzenie mężczyzn, ci jednak zdążyli uciec z Polski. Kilka dni później mieli popełnić kolejne przestępstwo, porywając trzech obywateli Mali na terenie Łotwy. "Mężczyźni zostali skrępowani i zamknięci w bagażniku. Jedną z ofiar przywiązano do drzewa i brutalnie pobito drewnianą pałką. Film z tortur został przesłany rodzinie z żądaniem okupu" - informuje Centralne Biuro Śledcze Policji. Kiedy podejrzewane osoby wróciły do Polski, zostały zatrzymane. 

Porywacze zostali zatrzymani. Usłyszeli zarzuty

"Podczas przeszukań pojazdów, którymi poruszały się zatrzymane osoby, zabezpieczono m.in. przedmioty przypominające broń palną, kominiarki, taśmy klejące oraz telefony komórkowe. W jednym z telefonów ujawniono zdjęcie czarnoskórego mężczyzny oraz wiadomości w języku francuskim - jak się później okazało, urządzenie to należało do jednej z ofiar uprowadzonych na Łotwie. W miejscu zamieszkania jednej z zatrzymanych osób odnaleziono również przedmiot przypominający broń palną, telefon jednej z ofiar, kolejne akcesoria maskujące oraz karty SIM" - podaje CBŚP. Zatrzymani usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, uprowadzeń dla okupu oraz organizowania nielegalnego przekraczania granicy RP. Troje z nich zostało tymczasowo aresztowanych. 

Czytaj także: "Kontrole na granicach z Niemcami i Litwą. Bruksela reaguje na ruch Polski".

Źródło:Centralne Biuro Śledcze Policji

Przeczytaj źródło