Na ten szczegół nie zwrócili uwagi. Pieniądze zaczęły znikać im z kont

1 tydzień temu 9

Na policję zaczęły zgłaszać się dziesiątki klientów jednego z banku. Początkowo nie było wiadomo, o który chodzi, ale  wpisy w mediach społecznościowych ujawniły, że to Santander. Niektórym z konta ubyło nawet kilka tysięcy złotych.

Dalsza część tekstu pod wideo

Klienci Santandera na minusie

Funkcjonariusze z Bydgoszczy przyznali, że w weekend z podobnym problemem zgłosiło się do nich kilkadziesiąt osób. Podobnie sytuacja wyglądała w Poznaniu, gdzie starty poniosło około 70 klientów banku.

Advertisement

Wczoraj, w wyniku monitoringu, bank wykrył transakcje o charakterze przestępczym przy użyciu kartach płatniczych klientów wykonywane w bankomatach sieci współpracujące.

Jak doszło do całej tej sytuacji? Bank podejrzewa, że przestępcy założyli na bankomatach nakładki skanujące. Użytkownicy, którzy z nich korzystali, w ten sposób skanowali dane środka płatniczego i później mogli go wykorzystywać do nieautoryzowanych transakcji. Jeden z mężczyzn w Bydgoszczy miał stracić nawet 10 tys. zł.

Jednocześnie prosimy klientów – jak zawsze – o zwracanie szczególnej uwagi na wygląd bankomatów i sprawdzanie, czy ich wygląd nie wzbudza podejrzeń co do ewentualnej ingerencji osób trzecich.

Bank zapewnia, że pieniądze klientów są już bezpieczne. Santander wdrożył działania, które mają uchronić konsumentów przed dalszymi stratami. Co więcej, dzisiaj (w poniedziałek 27 października) wszystkie utracone w ten sposób środki mają zostać przywrócone na kontach.

Przeczytaj źródło