Musk musi zostać?
Ostrzeżenie od Denholm zostało wysłane nieprzypadkowo właśnie w tym tygodniu. Na 6 listopada zaplanowane jest bowiem spotkanie rady nadzorczej. Jednym z głównych punktów na agendzie tego spotkania jest głosowanie nad pakietem bonusów dla Muska. Według propozycji amerykański miliarder mógłby liczyć w sumie nawet na bilion dolarów za pozostanie na stanowisku prezesa firmy przez następne 7 lat i zrealizowanie ambitnych celów Tesli w tym okresie. O szczegółach pakietu Muska pisaliśmy już na Telepolis.
Dalsza część tekstu pod wideo
Według Denholm pozostanie Muska na swoim stanowisku jest elementem krytycznym całego planu Tesli. Jeśli firma ma stać się prawdziwym światowym liderem nie tylko na rynku samochodów elektrycznych ale także autonomicznej jazdy i sztucznej inteligencji musi skorzystać z “czasu, talentu i wizji” Muska.
W swoim liście Denholm opisuje pakiet dla Muska jako niezbędny element składowy utrzymania długoterminowej strategii firmy i tym samym wzrostu wartości akcji. Oprócz troski o samego CEO, przewodnicząca rady nadzorczej, wezwała też swoich kolegów i koleżanki do ponownego wyboru trójki z członków rady, którzy od lat współpracują z Muskiem.
Tymczasem, styl zarządzania firmą przez amerykańskiego miliardera, zwłaszcza przy słabnących wynikach sprzedaży samochodów Tesli, jest coraz bardziej krytykowany. Ekspertom i części udziałowców firmy, nie podoba się skupienie Muska na robotach humanoidalnych oraz autonomicznych pojazdach, przy jednoczesnym ignorowaniu spadków sprzedaży samochodów elektrycznych, które nadal odpowiedzialne są za ponad 80% przychodów firmy.
Wysokość pakietu, jaki rada przygotował dla Muska także budzi w USA spore kontrowersje. Zwłaszcza po tym, jak wcześniejszy pakiet został zaskarżony, i w rezultacie odrzucony, przez amerykański sąd, który uznał, że przedstawiciele rady negocjujący z Muskiem ten pakiet jeszcze w 2018 roku, nie byli w pełni niezależni.






English (US) ·
Polish (PL) ·