Mularczyk o reparacjach: kanclerze Niemiec wymuszają na Tusku deklaracje, że tematu nie ma

18 godziny temu 1

Polityka 31.08.2025, 09:35

Nie ma ani woli politycznej, ani pomysłu, by ten temat dalej realizować. Platforma Obywatelska i Donald Tusk w sposób absolutny odrzucają ten temat - mówi nam europoseł Prawa i Sprawiedliwości Arkadiusz Mularczyk, ostro krytykując rządzących za bierność wokół tematu reparacji od Niemiec. Przyznaje jednak, że obecna prezydencka konstelacja otworzyła okienko do owocnej współpracy.

 Friedrich Merz, Olaf Scholz, Donald Tusk

fot. Zbyszek Kaczmarek, fot. Tomasz Jędrzejowski - kolaż własny

Od lewej: Friedrich Merz, Olaf Scholz, Donald Tusk

Od przeszło 20 miesięcy rządów koalicji 13 grudnia zarzucono temat zadośćuczynienia Polsce za krzywdy wyrządzone w trakcie II wojny światowej. Aktywnościom wokół tego zagadnienia pilnie przygląda się Arkadiusz Mulaczyk, szef zespołu, który opracował raport o stratach wojennych. Oszacowano w nim szkody wojenne na 6 bln 220 mld 609 mln zł.

- W okresie rządu Prawa i Sprawiedliwości, gdy pełniłem funkcję wiceministra spraw zagranicznych, Platforma Obywatelska nas krytykowała za brak umiejętności dialogu z Niemcami. Słyszeliśmy, że - gdyby oni rządzili - byliby skuteczniejsi. Niby byli za reparacjami, ale nie tak, jak robił to PiS - mówi nam europoseł PiS.

Przypomina, że za rządów Zjednoczonej Prawicy „powstał raport, wysłano notę dyplomatyczną, były uchwały Sejmu i Rady Ministrów”. - Dziś, po blisko dwóch latach rządów Platformy Obywatelskiej, widzimy, że ten temat kompletnie porzucono. Nie ma ani woli politycznej, ani pomysłu, by ten temat dalej realizować. Platforma Obywatelska i Donald Tusk w sposób absolutny odrzucają ten temat – ocenia Mularczyk.

I dalej: „kanclerze Niemiec wymuszają na Tusku deklaracje, że tematu nie ma. Rząd Tuska w ogóle nie podnosi tematu, to spadło z agendy bilateralnej. I taką agendę przyjęli między innymi pan Marek Prawda czy Krzysztof Ruchniewicz. Powiedziałbym nawet, że działali w interesie Niemiec, a nie Polski”.

Polityk jest zdania, że wraz z nadejściem prezydentur - najpierw Donalda Trumpa, a później Karola Nawrockiego - otworzyło się trzyletnie okienko:

„znaczącym elementem, dającym tutaj nadzieję, jest zwycięstwo Karola Nawrockiego. W kampanii wyborczej bardzo mocno podkreślał temat reparacji. Uważam, że otworzyło się nam okienko, by ten temat posunąć do przodu. W Waszyngtonie urzęduje Donald Trump, nie do końca przepadający za Niemcami, zaś doceniający Polskę. Dostrzegam w tym przestrzeń do pewnej współpracy”.

Deklaruje, że ten temat będzie kontynuować w relacjach międzynarodowych, „także w relacjach z organizacjami żydowskimi”. - Polska ma prawo do reparacji czy zadośćuczynienia za II wojnę światową – podsumowuje.

Przeczytaj źródło