- Bolt wprowadził usługę "Bolt Lokalnie", umożliwiającą przejazdy z kierowcami mówiącymi po polsku
- Nowa opcja kosztuje tyle samo co zwykły Bolt, ale wymaga od kierowców znajomości języka polskiego na poziomie B1
- Usługa wzbudziła kontrowersje i oskarżenia o dyskryminację, ale Bolt argumentuje, że ma na celu zwiększenie inkluzywności
Nowa usługa Bolt. "Wsłuchaliśmy się w głosy klientów"
Jak podaje "Onet", od 1 grudnia 2025 roku firma przewozowa Bolt wprowadziła w Warszawie nową usługę o nazwie "Bolt Lokalnie". Umożliwia ona przejazd z Polakiem lub osobą, która mówi po polsku. Rozwiązanie jest w fazie testów, a firma nie wyklucza wprowadzenia go w całej Polsce.
- Wsłuchaliśmy się w głosy klientów. Ta kategoria jest otwarta dla wszystkich kierowców, niezależnie od narodowości, pod warunkiem że mówią płynnie po polsku – wyjaśnia Paweł Kuncicki, general manager Bolt w Polsce.
"Bolt Lokalnie". Cudzoziemcy będą mieli mniej kursów?
Klienci mogą zobaczyć nową opcję przy wyborze rodzaju przejazdu. Usługa kosztuje tyle samo, co zwykły Bolt. Kierowcy zaś, aby zrealizować zlecenie, muszą posługiwać się językiem polskim na poziomie co najmniej B1 (poświadczone certyfikatem) lub mieć polski paszport albo dowód osobisty.
- Obawiam się, że w perspektywie czasu może się to przełożyć na liczbę wykonywanych kursów. Na razie cena takich przejazdów jest ta sama, ale czas przyjazdu jest dłuższy, bo liczba polskojęzycznych kierowców jest jednak ograniczona. A czas to najważniejsze kryterium dla większości klientów. Ale jeżeli to się wyrówna, to może być tak, że pasażerowie będą woleli jechać z kimś, z kim mogą porozmawiać płynnie po polsku. Wtedy cudzoziemcy nieznający języka będą mieli mniej kursów – powiedział kierowca pochodzący z Ukrainy, pracujący w Bolt.
Nowa usługa w ogniu krytyki. "Jest to część szerszego planu"
Kierowcy realizujący przejazdy z aplikacji w dużej mierze są imigrantami. Najczęściej za kierownicą można spotkać osoby z Ukrainy i Białorusi, a także z Indii, Uzbekistanu, Rosji, Mołdawii i Turcji.
Nowa usługa wzbudziła duże kontrowersje. Pojawiły się głosy mówiące o dyskryminacji ze względów narodowościowych. Część krytykujących uważa też, że to ruch w stronę populizmu i zwrot w kierunku aktualnych trendów politycznych.
Firma odpiera zarzuty i tłumaczy, że "Bolt Lokalnie" jest skierowany do osób, które komunikują się wyłącznie w języku polskim, np. osób starszych.
- Jest to część szerszego planu, którego celem jest zwiększenie inkluzywności usług Bolt dla osób, które mogą czuć się wykluczone przez technologię lub barierę językową. W najbliższym czasie planujemy wprowadzać kolejne rozwiązania - podkreśla Paweł Kuncicki.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Dowiedz się więcej na temat:

1 dzień temu
12





English (US) ·
Polish (PL) ·