Przepraszam wszystkich, którzy oczekiwali normalnego występu - napisał Kazik Staszewski po koncercie Kultu w Zielonej Górze, podczas którego nie był w najlepszej formie. Jak przekazał, zażył leki, które w połączeniu z alkoholem miały zadziałać nie tak, jak oczekiwał. Stałem się własną karykaturą, czego zawsze chciałem uniknąć - dodał. Artysta przekazał także, że ograniczy liczbę występów.