Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Niemal połowa wszystkich mieszkańców Tuwalu złożyła wniosek o relokację do Australii w ramach specjalnego programu wizowego, który ma pomóc tamtejszej ludności w ucieczce ze znikającej pod wodami Oceanu Spokojnego wyspy. Żadna część terytorium tego kraju nie leży już wyżej niż 6 m n.p.m. Do 2100 r. 90 proc. państwa będzie pod wodą — podaje CNN.
Od połowy czerwca Australia prowadzi specjalny program wizowy, który ma pozwolić rocznie 280 mieszkańcom Tuwalu na opuszczenie wysp w obliczu katastrofy klimatycznej, która je nieubłaganie czeka. Pierwsza część osób, które zostaną wybrane, ma zostać relokowana na australijskie ziemie między lipcem tego roku a styczniem następnego.
Wybrani Tuwalczycy otrzymają prawo stałego pobytu w Australii z możliwością podjęcia tam pracy i dostępem do publicznej opieki zdrowotnej oraz edukacji. Z informacji przekazanych przez CNN wynika, że wnioski w ramach specjalnego programu złożyło już ponad 4 tys. obywateli tego kraju. Jego całkowita populacja wynosi ok. 10 tys. ludności.
Zobacz także: Poniemiecki folwark kosztował 80 tys. zł. "Naciągali właścicielkę"
Kraj znika pod wodą. Prawie połowa mieszkańców chce uciekać z Tuwalu
Premier Tuwalu, Feleti Teo, podkreśla, że do 2050 r. ponad połowa jego kraju będzie regularnie zalewana przez fale pływowe. Z kolei do 2100 r. 90 proc. obszaru wysepek wchodzących w skład tego państwa będzie pod wodą. — Wewnętrzna relokacja na Tuwalu nie wchodzi w grę, jesteśmy całkowicie sparaliżowani. Nie ma opcji, aby przenieść się w głąb lądu lub przenieść się na wyższy teren, ponieważ nie ma już wyższego terenu — mówi polityk.
Przeczytaj także: Polski deweloper i apartamenty na Seszelach. Ceny jak na Białołęce
Uruchomiony specjalny program wizowy jest częścią szerszego paktu podpisanego dwa lata temu między Australią a Tuwalu. Zobowiązuje on Australijczyków do obrony wyspiarskiego państwa zarówno militarnie, jak i przed nieustannie podnoszącym się poziomem mórz.
- Źródło:
- Media