Miedwiediew grozi krajowi NATO. "Zniknie z mapy"

1 tydzień temu 9

Dmitrij Miedwiediew obraził belgijskiego ministra obrony Theo Franckena. Polityk postanowił odpowiedzieć. Użył do tego łacińskiego cytatu.

Dmitrij Miedwiediew (zdjęcie archiwalne) Fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Wyborcza.pl

Miedwiediew grozi krajowi NATO

Dmitrij Miedwiediew w środę 29 października nazwał belgijskiego ministra obrony Theo Franckena "imbecylem" i przestrzegł przed podwodnym dronem z napędem atomowym Posejdon, który jego zdaniem "można uznać za prawdziwą broń zagłady". Według doniesień Politico jeden z użytkowników serwisu X zasugerował politykowi, aby wykorzystać Belgię jako poligon doświadczalny. Jego wpis został jednak usunięty ze względu na naruszenie zasad portalu. Zanim do tego doszło, polityk zdążył odpowiedzieć: "Wtedy Belgia zniknie z mapy".

Belgijski minister: Dzika złość przystoi zwierzętom

Theo Francken w czwartek rano odpowiedział Dmitrijowi Miedwiediewowi na Instagramie, pisząc, że "rosyjski tyran nie przestaje grozić i obrażać". Wskazał on również, że Moskwa wystosowywała podobne ostrzeżenia między innymi w kontekście dostarczania zachodniej broni do Ukrainy oraz dołączenia Finlandii i Szwecji do NATO. "NATO nie jest w stanie wojny z Federacją Rosyjską i z pewnością nie chce w niej być. Z definicji jesteśmy sojuszem obronnym. Ale zasada 'odwetu' naszego sojuszu jest niepodważalna od 76 lat. To fundament. To właśnie miałem na myśli w wywiadzie dla HUMO i nie cofam ani słowa" - napisał belgijski minister. Dodał również łaciński cytat. "Candida pax homines, trux decet ira feras", co oznacza "łagodny pokój przystoi ludziom, dzika złość - zwierzętom"

Zobacz wideo Amerykańskie sankcje na Rosję uderzają w jej gospodarkę

Spór Miedwiediew-Francken

Spór rozpoczął się od wywiadu Theo Franckena w serwisie Humo.be, podczas którego stwierdził, że NATO "zrówna Moskwę z ziemią", jeżeli kiedykolwiek zaatakuje ona Brukselę. Ocenił on jednak, że rosyjski atak jest mało prawdopodobny i poinformował, że najbardziej niepokoją go teraz "ewentualne działania hybrydowe". Później polityk wyjaśnił na Facebooku, że cytat został wyrwany z kontekstu, co sprawiło, że był on oskarżany o podżeganie do wojny. "To, co powiedziałem, jest o wiele bardziej złożone" - podkreślił minister. Warto zaznaczyć, że Theo Francken nie powiedział o reakcji NATO sam z siebie, ponieważ został zapytany o to, czy nie boi się, że Rosja może zaatakować Brukselę bronią nuklearną. 

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło