Miała zrobić karierę w Hollywood. Sama odebrała sobie szansę

1 miesiąc temu 20

O Annie-Marii Siekluckiej głośno zrobiło się w 2020 roku, gdy na ekrany kin weszła ekranizacja najpopularniejszej książki Blanki Lipińskiej. Wszyscy myśleli, że po roli w tej produkcji świat filmów stanie otworem przed aktorką. W końcu "365" dni zdobyło sławę nie tylko w naszym kraju, ale także na świecie.

Anna-Maria Sieklucka niezbyt chwaliła się jednak swoją pierwszą głośną rolą. Unikała mówienia o filmie w wywiadach, medialnie zrobiła tak naprawdę tylko tyle, ile musiała, by wypromować produkcje.


Bagi i Magda Tarnowska o zwycięstwie. Co myślą o krytyce werdyktu?pomponik.pl


Sieklucka odrzucała propozycje, które do niej przychodziły. A mogła zrobić karierę w Hollywood


Jak się okazuje, Sieklucka po części sama zamknęła sobie drogę do światowej kariery. Nie chciała bowiem przyjmować propozycji producentów, którzy chcieli obsadzać są w konkretnych rolach.

"Te propozycje po filmie '365 dni' były tożsame, cały czas te same"

- przyznała Sieklucka w najnowszym podcaście "WojewódzkiKędzierski".

Aktorka wie jednak, że sama pozbyła się szansy na to, by zdobyć większą rozpoznawalność także w innych krajach.

"Ja też przyznaję, że nie zadbałam o to. Nie mam agenta z zagranicy, nigdy nie wyciągałam ręki w stronę Hollywood. Od samego początku mówiłam, że nigdy nie chciałam być gwiazdą, nigdy nie chciałam być osobą rozpoznawalną. Casting do '365 dni' przyszedł w takim momencie mojego życia, który miał mi dać szansę. I to się wydarzyło, ale ja nigdy nie miałam ambicji, by stawać się osobą rozpoznawalną" - wyjawiła.

Anna Maria- Sieklucka chce pokazać coś więcej. Czeka na przełomową rolę


Anna-Maria Sieklucka szczególnie ulubiła sobie pracę w teatrze. Ukończyła bowiem studia na wydziale aktorskim w Krakowie. To właśnie praca na scenie przed publicznością jest jej ulubionym zajęciem.

Aktorka wie, że rola w "365 dni" ją zaszufladkowała. Zdaje sobie sprawę z tego, że po debiucie w tak kontrowersyjnym filmie, trudno jest pokazać widowni swój talent.

"Jeśli już zaczynasz [takim - przyp. red.] filmem, to potem naprawdę droga odbicia się od tego, co zostało zapamiętane w mainstreamie, jest sinusoidalna" - oceniła Sieklucka w cytowanej rozmowie.

Zmęczona napływem tych samym propozycji aktorka postanowiła pokazać się fanom z trochę innej strony. W zeszłym roku uczestniczyła w 15. edycji programu "Taniec z gwiazdami". Odpadła jednak mniej więcej w połowie stawki.

Obecnie spełnia się aktorsko dzięki roli w serialu "Pierwsza miłość".

Czytaj także:

Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Przeczytaj źródło