Mężczyzna znalazł drona na swoim polu. „Wyglądało mi to na prymityw”

2 dni temu 2

W nocy z wtorku na środę 10 września w polską przestrzeń powietrzną wleciało kilkanaście rosyjskich dronów. „Fakt” dotarł do mieszkańca Wohynia, który jedną z maszyn znalazł na swoim polu.

Spośród 16 jak dotąd znalezionych rosyjskich dronów, jeden spadł na pole w Wohyniu w województwie lubelskim. Dziennikarze „Faktu” mieli okazję porozmawiać z panem Krzysztofem, właścicielem wspomnianej ziemi. Mężczyzna zapewniał, że przespał spokojnie noc i nie zauważył niczego niepokojącego.

Rosyjski dron w Wohyniu

– Nic nie słyszałem. Wstałem czwarta rano. Musiałem paszę narobić. Druga rzecz. Nic nie wiedziałem absolutnie. O godzinie 8.30 sąsiad do mnie zadzwonił, że chyba samolot się u mnie rozwalił na polu. O 7 zobaczyłem alert na telefonie – relacjonował.

– Jak on zadzwonił do mnie, nie biegłem obserwować tamtego miejsca, tylko od razu 112. I zgłosiłem to. Po minucie koleś zachował się bardzo profesjonalnie. Oddzwonił mi z prywatnego numeru, czy to prawda, żeby potwierdzić. Ja mówię: jasne, tak – opowiadał dalej.

– Ale myślę, głupia skucha, jeżeli nic nie ma. Idę na pole zobaczyć, co tam jest. No i był rozwalony. Leżał do góry kołami, znaczy do góry brzuchem, bo kół nie posiadał – opisywał pan Krzysztof. Jak podkreślał, z zaciekawieniem przyjrzał się maszynie.

Wohyń. Mężczyzna opisał drona, który spadł na jego pole

– Siedzę w motocyklach i wiem, o co chodzi. Silnik boxer, chłodzony powietrzem (...) Śmigło, skrzydła, rozpiętość 1,5 metra gdzieś, białego koloru Jakieś tam napisy były – mówił. Zaznaczał, że na wszelki wypadek niczego nie dotykał. – Raczej wyglądało mi to na prymityw, który nie przynosi nawet żadnych ładunków – oceniał.

Mężczyzna przyznał, że służby zjawiły się na miejscu błyskawicznie. Dodawał, że hałas usłyszał jego sąsiad, który ostatecznie zbagatelizował sprawę. Uznał warkot śmigieł za wentylatory w chlewni. Dopiero później, przy pomocy lornetki zaobserwował obiekt na polu znajomego.

Czytaj też:
Rosyjskie drony spadły na Ziemię Świętokrzyską. Prokuratura odczytała oznaczenia
Czytaj też:
Niemiecka gazeta o rosyjskich dronach w Polsce: Leciały w kierunku bazy NATO

Przeczytaj źródło