
W poniedziałek wieczorem w mediach pojawiła się informacja, że poseł Nowej Nadziei Konrad Berkowicz został zatrzymany przez policję w sklepie IKEA w Krakowie. Sprawę próbował wyjaśnić Sławomir Mentzen, jednak internauci szybko sprowadzili go na ziemię.
Daj napiwek autorowi
Konrad Berkowicz wicepreses krakowskiej Nowej Nadziei (partii Mentzena, która współtworzy Konfederację) miał próbować wynieść ze sklepu IKEA towar o wartości 390 zł. Polityk został zatrzymany przez ochronę, a chwilę później na miejscu pojawiła się policja.
O sytuacji poinformował dziennikarz Radia ZET. Podano, że mundurowi wylegitymowali mężczyznę, a następnie nałożyli na Berkowicza mandat o kwocie 500 zł. Głos w sprawie zabrał Sławomir Mentzen.
Mentzen próbował wytłumaczyć sytuację w IKEA. Internauci szybko wytknęli mu co innego
"Konrad Berkowicz robił duże zakupy w IKEA. Kasował zakupy w kasie samoobsługowej, będąc w słuchawkach. Z wielu towarów mniejsza część mu się nie nabiła, czego nie usłyszał z powodu słuchawek. Od razu zapłacił mandat, nie zasłaniał się immunitetem" – czytamy na X.
I dodał: "Robienie z tej oczywistej pomyłki próby kradzieży jest głupie. A atakowanie go przez odpowiedzialnych za wielomilionowe wały polityków to zwykła żenada. Premier Tusk wypominający tę pomyłkę Berkowiczowi, gdy ma u siebie Giertycha, Nowaka, Gawłowskiego i innych, jest jeszcze śmieszniejszy niż zwykle".
Użytkownicy X szybko jednak zakwestionowali taką wersję wydarzeń. Niektórzy przypomnieli też, że kilka lat temu jeden z posłów Konfederacji nawoływał do bojkotu IKEA, gdy sieć wprowadziła tęczową torbę na zakupy. To jednak nie wszystko.
"Pytania, które cisną się na usta: 1. Jak często Pan Berkowicz robi zakupy w słuchawkach? 2. Ile razy wcześniej doszło do tak "oczywistej pomyłki", tylko nikt się nie zorientował? 3. Jakie trzeba mieć IQ, żeby uwierzyć w to tłumaczenie?", "Tak, a na oczach miał opaskę i nie zauważył, że na ekranie mu się nie nabija XD chcieliście odwrócić uwagę od działki CPK czy tak krucho z finansami po odrzuceniu sprawozdania? Ręczniki z Ikei, jak u Testovirona ręczniki z siłowni xD Mieliście wywrócić stolik, a nie go kraść", "Niech pierwszy rzuci kamieniem kto czegoś nie zajumał na samoobsługowej", "To już jest szczyt bezczelności. Nie słyszał, że się nie nabiło. A co się stało, że nie widział? Klapki na oczach przeszkadzały? Tysiące razy płaciłam w Ikei w kasie samoobsługowej, tam jest ogromny ekran! Zaczyna się od mebelków, skończy się na działkach jak u pisowców" – brzmią przykładowe wpisy.
Do sprawy odnieśli się także dziennikarze i politycy różnych ugrupowań. "Za dużo serialu 'Wielkie kłamstewka'" – napisał Mateusz Ligęza z Radia ZET. Tomasz Wiejski z kanału "Okiem Wiejskiego" również odpowiedział Mentzenowi: "Oczywiście, Panie Sławku. Wszystko to wina słuchawek".
"Już lepiej napisz, że był na kacu po weselu w weekend to elektorat szybciej łyknie" – napisał Sławomir Ćwik, poseł Polski 2050.
Posłanka Platformy Obywatelskiej Katarzyna Kierzek-Koperska stwierdziła: "litości, czyli że Polacy nic się nie stało, a mandat to kolega pana przez pomyłkę dostał? Pomogę panu w tej analizie. To się nazywa kradzież".
Berkowicz zatrzymany w sklepie IKEA za wynoszenie towaru
Konrad Berkowicz odniósł się do sprawy. "Robiłem dziś w dużym pośpiechu spore zakupy w IKEA, słuchając czegoś na słuchawkach. Kasowałem wszystko, ale okazało się, że nie wszystko się nabiło. Zwykła nieuwaga. Patelnia i talerze. Głupi błąd, za który przeprosiłem i przyjąłem mandat. Nie zasłaniałem się immunitetem jak Mejza czy Sterczewski" – czytamy.
Przypomnijmy, że głos zabrał również premier Donald Tusk: "Jeden z liderów Konfederacji Berkowicz przyłapany na próbie kradzieży w Ikei. Mało w porównaniu z PiS, ale od czegoś trzeba przecież zacząć".

8 godziny temu
3





English (US) ·
Polish (PL) ·