MEN odejdzie od głośnej reformy? Barbara Nowacka z jasną deklaracją

1 miesiąc temu 15

Barbara Nowacka odniosła się do raportu dotyczącego nieobowiązkowych prac domowych, który trafił do MEN. – Tak patologiczna sytuacja jest nieakceptowalna – podkreśliła minister edukacji narodowej.

Na konferencji prasowej Barbara Nowacka została zapytana, czy wzięła pod lupę raport Instytutu Badań Edukacyjnych Państwowego Instytutu Badawczego, wyciągnęła z niego wnioski i co z ewentualnym powrotem do prac domowych. Minister edukacji narodowej wyjaśniła, że badania zostały przeprowadzone na prośbę resortu i jednocześnie powołano dwa zespoły eksperckie, z czego ten, który miał wypracować rekomendacje, jeszcze pracuje.

– Jedno jest pewne, że nie będzie tak jak było. To znaczy, nie ma powrotu do tego, co było przed rokiem 2023, kiedy dzieciaki godzinami odrabiały prace domowe z materiałów, które nie były przerobione wcześniej na lekcjach i goniły to, co nie udało się nauczycielom zrobić na lekcjach, ponieważ po deformie pani Zalewskiej w klasach szkoły podstawowej była cała szkoła podstawowa i gimnazjum – powiedziała szefowa MEN.

Barbara Nowacka o pracach domowych. „Tak patologiczna sytuacja jest nieakceptowalna”

– Doskonale wiemy, że tak patologiczna sytuacja jest nieakceptowalna, jest nieakceptowalna zarówno przez rodziców, jak i przez nauczycieli, bo też mają świadomość, że nie na tym polega misja ich pracy, ich zadanie. Zadaniem jest, jak wiadomo, uczyć młodzież, a nie patrzeć, czy rodzic ma pieniądze na korepetycje albo czas na nauczenie. Nie będzie powrotu do sytuacji, która była, kiedy będziemy gotowi z rekomendacjami, z przyjemnością je państwu przekażemy – zakończyła Nowacka.

IBE PIB poinformował na początku października, że przygotował i przekazał MEN raport badawczy podsumowujący pierwsze efekty zmian w zadawaniu prac domowych. Analizę oparto na danych z ponad 7,5 tys. ankiet z reprezentatywnej próby 2 081 szkół. Dodatkowo, na próbie 1 468 szkół zweryfikowano ewentualny związek między nowymi zasadami prac domowych a wynikami egzaminu ósmoklasisty.

Raport dotyczący prac domowych trafił do MEN

Ponad 60 proc. dyrektorów szkół i ponad 50 proc. nauczycieli stwierdziło, że dzieci mają obecnie więcej czasu na odpoczynek, zabawę i aktywność fizyczną. 52 proc. nauczycieli oceniło, że wprowadzone zmiany zmniejszyły obciążenia uczniów obowiązkami edukacyjnymi. Zdaniem dyrektorów nowe zasady prac domowych zmniejszyły stres uczniów o 41 proc. w klasach IV-VIII i o 31 proc. w klasach I-III.

40 proc. włodarzy szkół zadeklarowało, że w ich placówce wypracowano dobre praktyki związane z nowymi zasadami prac domowych. Z kolei W 54 proc. szkół nie wprowadzono innych form zobowiązań zastępujących prace domowe, a w sześciu proc. szkół takie rozwiązania są stosowane regularnie.

Obowiązkowe prace domowe a wpływ na wyniki egzaminu ósmoklasisty.

Jednocześnie według ponad dwóch trzecich nauczycieli osłabła motywacja uczniów do odrabiania prac domowych i ich samodzielność w procesie uczenia się. 80 proc. nauczycieli przyznało, że nawet jeśli zadaje, to nie sprawdza prac domowych lub robi to sporadycznie. Sam brak zadawania prac domowych nie miał wpływu lub w niewielki sposób wpłynął na wyniki egzaminu ósmoklasisty.

Czytaj też:
Szefowa MEN skomentowała dane ws. nowego przedmiotu. „Oczywiste konsekwencje”
Czytaj też:
Nowe rozliczanie godzin ponadwymiarowych. Nauczyciele mają obawy, jest zapowiedź MEN

Przeczytaj źródło