O tym, jakie gwiazdy mogą pojawić się w 30. sezonie "Tańca z gwiazdami" plotkowano od miesięcy. Trudno się dziwić emocjom, w końcu chodzi o jubileuszową edycję. Ostateczny skład osobowy jest już znany, a gwiazdy przygotowują się do poznania swoich tanecznych partnerów i rozpoczęcia treningów. W rozmowie z Pomponikiem Maurycy Popiel, gwiazda "M jak miłość" ostrożnie szacuje swoje szanse.
Dwa tygodnie temu Polsat ogłosił, że wśród gwiazd, które spróbują olśnić publiczność i jurorów talentem tanecznym w jubileuszowej 30. edycji "Tańca z gwiazdami" znajdzie się Maurycy Popiel.
Aktor podbił serca widzów rolą Olka Chodakowskiego w serialu "M jak miłość", którą od lat łączy z występami w teatrze. Teraz będzie musiał pogodzić zdjęcia do kolejnych odcinków, próby do spektakli teatralnych i same występy z treningami do "Tańca z gwiazdami".
Jak wyznał w rozmowie z Pomponikiem, rozpoczął już przygotowania, bo jego grafik wymaga gruntownych zmian, zwłaszcza, jeśli chce maksymalnie wykorzystać swoją szansę w programie:
"Z innymi zajęciami i obowiązkami to jest problem w „Tańcu z gwiazdami”, no bo kiedyś trzeba trenować, no więc na razie przeorganizowuję sobie życie zawodowe, żeby jak najwięcej trenować i nie zawieść pokładanych we mnie nadziei, o ile takie są".
Jak wyznał Maurycy Popiel, od pewnego czasu przeczuwał, że propozycja udziału w tanecznym show może paść, jednak kiedy to się stało, doświadczył istnej burzy uczuć:
"Jak mogłem się czuć? Tylko i wyłącznie podekscytowany. Jestem w obliczu dużej przygody i ciekaw jestem, gdzie dopłynę tą łodzią. Trochę nerwowo. Z jednej strony brałem pod uwagę, że taka propozycja może kiedyś paść, a z drugiej, jak stanąłem w jej obliczu już tak na 100 proc. to poczułem lekki ścisk w żołądku. Ale to nie zmienia faktu, że jestem podekscytowany i uważam, że będzie super".
Póki co, jeszcze nie wiadomo oficjalnie, która z tancerek zostanie partnerką i trenerką Maurycego Popiela. On sam ma tylko nadzieję, że nie będzie wobec niego zbyt surowa. Jak wyznał w rozmowie z Pomponikiem:
"Myślę, że wymarzona trenerka dla mnie powinna być przede wszystkim wyrozumiała, cierpliwa i wybaczająca błędy. Ja nie wiem, jak ja tańczę, dopiero się tego dowiemy, razem z moją partnerką, przyszłą".
Aktor, jak wyznał, miewał chwile tanecznego szaleństwa na parkietach dyskotek i czasem nawet zdawało mu się, że świetnie mu idzie, jednak, jak dał do zrozumienia, mogło tak być tylko w jego wyobraźni. Mimo to nie traci nadziei w zwycięstwo:
"Zdarzało się, że na dyskotekach szkolnych i nie tylko szkolnych bywałem królem parkietu, ale patrząc po minach moich znajomych wówczas, może to nie jest dobry kierunek w "Tańcu z gwiazdami". Oczywiście, że wyobrażam sobie siebie z Kryształową Kulą. Nawet jakbym miał dwie lewe nogi i to tak bym sobie wyobrażał. To jest chyba dobra motywacja, by dać z siebie wszystko, a na pewno chcę dać z siebie wszystko".
Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Tajne spotkanie uczestników "TzG". Kaczorowska z Rogacewiczem za rękę, Sikora, Minge, kto jeszcze?