Od dziecka wiedziałam, że mam duszę twórcy – mówi Maggy Modlibowska, artystka konceptualna. – Chciałam zostać artystką, ale też żoną i matką. Marzyłam o dużej i kochającej rodzinie. Takiej jak ta, w której dorastałam.
– Wiedziałam, co robię i czego chcę, ale pierwsze miesiące były cholernie trudne. Tęskniłam za dziećmi – opowiada Maggy Modlibowska. Dwie córki i syna zostawiła pod opieką męża i odeszła. Przyznaje, że była gotowa na społeczny ostracyzm i łatkę wyrodnej matki. Inne matki przyznają, że koszty pozostawienia dzieci z ojcem bywają nie do uniesienia. Nawet jeśli dziecko samo wybiera takie rozwiązanie.