Tuje - dzięki bujnej zieleni i ekspresowemu wzrostowi - od lat stanowią furtkę do prywatności w polskich ogrodach. Jednak nasadzenia wyższe niż 2,2 m mogą nie tylko zacieniać działkę, lecz także stać się powodem sporów prawnych. Sprawdzamy, jakie regulacje w prawie budowlanym i cywilnym warto znać, zanim posadzisz żywopłot.
- Sprawdź lokalne limity: W większości gmin możesz mieć żywopłot lub ogrodzenie do wysokości 2,2 m bez zgłoszenia - wszystko powyżej tej granicy wymaga uprzedniej informacji w urzędzie.
- Dbaj o dobre sąsiedztwo: Unikaj nasadzeń, które zacieniają sąsiednią działkę lub zasłaniają horyzont - wielu konfliktom można zapobiec rozmową, zanim sprawa trafi do sądu.
- Zapoznaj się z regulaminami: Sprawdź uchwały rady gminy, warunki spółdzielni czy wspólnoty mieszkaniowej - niektóre lokalne przepisy przewidują własne limity i kary za przekroczenie wysokości.
- Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.
Tuje od lat cieszą się niesłabnącą popularnością wśród właścicieli ogrodów. Ich zaletą jest nie tylko szybki wzrost i gęstość, ale również odporność na warunki atmosferyczne. Jednak sadzenie żywopłotu z tui tuż przy granicy działki wymaga rozwagi - zbyt wysokie krzewy mogą skutkować zacienieniem sąsiedniej posesji, zasłonięciem widoku czy utrudnieniem dostępu do światła słonecznego.
W praktyce, choć nie istnieje ogólnopolska ustawa precyzyjnie regulująca wysokość zielonych ogrodzeń, obowiązują zasady wynikające z przepisów ogólnych oraz lokalnych regulacji. Brak znajomości tych reguł może prowadzić do niepotrzebnych konfliktów, a nawet do postępowań sądowych.
Zgodnie z art. 29 ustawy Prawo budowlane, właściciel może ustawić ogrodzenie (lub równoważny żywopłot) do wysokości 2,2 m bez konieczności wcześniejszego zgłaszania inwestycji. Każdy metr ponad tę wartość wymaga formalnego zawiadomienia lub - w zależności od interpretacji urzędu - nawet pozwolenia na budowę.
Oznacza to, że jeśli nasadzenia przekraczają wysokość 220 cm, mogą zostać uznane za utrudniające korzystanie z sąsiednich nieruchomości. Wtedy właściciel sąsiadującej działki ma prawo domagać się ich przycięcia, a w przypadku braku porozumienia - skierować sprawę do sądu.
Art. 144 Kodeksu cywilnego nakłada obowiązek "zaniechania czynności" utrudniających sąsiadowi normalne użytkowanie posesji. W praktyce za takie utrudnienia uznaje się m.in. silne zacienienie, blokadę widoku czy nadmierne zanieczyszczenie opadającymi igłami. W razie konfliktu sąd może zarządzić skrócenie lub przerzedzenie nasadzeń.
Sprawy często kończą się nakazem przycięcia żywopłotu do rozsądnej wysokości - najczęściej do 2 metrów, zwłaszcza gdy wyższe krzewy wywołują realne utrudnienia. W przypadku sporu właściciel sąsiedniej działki powinien zebrać dowody, takie jak zdjęcia.
Sąsiedzkie spory często budzą ogromne emocje. Aby uniknąć ostrego konfliktu, warto podejść do sprawy w kilku krokach:
- Porozmawiaj z sąsiadem. Zacznij od grzecznej prośby - najlepiej osobistej lub w formie e-maila, czy listu poleconego, w którym opiszesz, jak żywopłot wpływa na Twoją działkę.
- Wystosuj wezwanie do usunięcia utrudnień. Jeśli ustne ustalenia nie pomogą, wyślij formalne pismo z wyznaczonym terminem na przycięcie.
- W ostatnim kroku rozpocznij dochodzenie roszczeń na drodze sądowej. W pozwie dołącz dowody (np. zdjęcia, oświadczenia świadków). Sąd może zobowiązać sąsiada do przycięcia roślin.
Co ważne, wiele gmin, spółdzielni mieszkaniowych czy wspólnot wprowadza własne przepisy dotyczące maksymalnej wysokości ogrodzeń i żywopłotów. W miastach i na terenach zabudowy szeregowej najczęściej obowiązuje limit wysokości do 2 metrów. Przed posadzeniem tui lub innym zagospodarowaniem granicy działki warto zapoznać się z lokalnymi przepisami, by uniknąć nieporozumień i potencjalnych kar.

2 tygodni temu
13






English (US) ·
Polish (PL) ·