SZOKUJĄCE WYZNANIE KRÓLOWEJ! Maryla Rodowicz odsłania bolesny sekret z przeszłości. O jej dramacie wiedzieli nieliczni.
Kariera Maryli Rodowicz
Maryla Rodowicz to piosenkarka, której przeboje znają i śpiewają wszystkie pokolenia. Gwiazda estrady na przestrzeni lat dała się poznać też jako aktorka, występując m.in. w serialu „Rodzina zastępcza”. Niebawem piosenkarka znów zagości na małym ekranie. Zobaczymy ją w serialu Stopklatki „Zajazd. Będzie się działo”, gdzie wciela się w postać samej siebie.
Podczas eventu inaugurującego premierę produkcji wokalistka dała krótki recital, podczas którego śpiewała na żywo.
Maryla Rodowicz podczas inauguracji premiery “„Zajazd. Będzie się działo”” fot. KAPiFMaryla Rodowicz straciła wsparcie lekarza.
Publiczność była zachwycona, a głos Maryli, mimo że jest obecna na scenie od kilku dekad wciąż brzmi jak dzwon. Postanowiliśmy ją zapytać, co robi, że jest w tak świetnej kondycji fizycznej i wokalnej.
W sumie nic specjalnego nie robię. Mam wrażenie, że im częściej gram, mój głos staje się bardziej odporny na zmęczenie.. Latem zastanawiałam się, czy moje struny głosowe wytrzymają taką ilość koncertów plenerowych, ale okazało się, że było ok., całkiem dobrze sobie radziłam – opowiada nam Maryla Rodowicz.
Okazuje się, że gwiazda w przeciwieństwie do innych artystek nie korzysta z porad specjalistów od głosu i fonii.
Od lat nie wspomagam się konsultacjami u laryngologa ani foniatry. Ale to też wynika z tego, że nie mam laryngologa, od momentu, kiedy moja laryngolog, u której leczyłam się od lat - ja i moje dzieci, nie otworzyła mi drzwi, trzymała mnie na mrozie 20 stopniowym z zapaleniem płuc, przez pół godziny, bo musiała dokończyć kolację – wspomina gwiazda.
Maryla Rodowicz o swoim głosie "Ta pani pośpiewa jeszcze ze dwa lata."
Natomiast inny specjalista położył na niej kreskę, kiedy była na początku kariery. Jej historia pokazuje, że bardzo się pomylił.
W latach 80. leczyłam się u foniatry, u docenta Tłuchowskiego. Zwykle, kiedy przychodziłam, zapraszał studentów, żeby obejrzeli moje struny głosowe na ekranie. Przy jednej z wizyt w 1984 roku powiedział do nich: „Popatrzcie na te struny. Ta pani pośpiewa jeszcze ze dwa lata. To już jest końcówka”… Jak widać pomylił się o ponad czterdzieści lat. Profesora już nie ma, a jak nadal śpiewam – uśmiecha się Rodowicz.
Maryla Rodowicz fot. KAPiF
1 tydzień temu
5




English (US) ·
Polish (PL) ·