Mariusz Błaszczak stracił poświadczenie bezpieczeństwa. Wcześniej do sądu trafił akt oskarżenia

Mariusz Błaszczak stracił poświadczenie bezpieczeństwa

Były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak w piątek 17 października poinformował, że ABW cofnęła jego poświadczenie bezpieczeństwa. "Według wiceszefa ABW ppłk Pawła Chomentowskiego mogę być podatny na szantaż w związku z postawieniem mi zarzutów związanych z ujawnieniem planów pierwszego rządu Tuska ws. obrony Polski dopiero na linii Wisły" - napisał poseł PiS. Według doniesień polityka ABW miała również odstąpić od wysłuchania jego wyjaśnień. "Nie mam żadnych wątpliwości, że decyzja o odebraniu mi poświadczeń zapadła w gabinetach najważniejszych polityków PO, a nie upolitycznionych oficerów służb specjalnych, którzy stanowią jedynie narzędzie w rękach obecnie rządzących" - stwierdził Mariusz Błaszczak.

Powody decyzji ABW

W sprawie zabrał głos również rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. Poinformował on, że cofnięcie poświadczenia bezpieczeństwa nastąpiło 29 września w konsekwencji aktu oskarżenia, który 22 sierpnia bieżącego roku trafił do Sądu Okręgowego w Warszawie. Dotyczy on "przekroczenia uprawnień - działania na szkodę interesu publicznego" poprzez zniesienie klauzul tajności "fragmentów dokumentów planowania operacyjnego szczebla strategicznego" oraz ich "publiczne ujawnienie i wbrew przepisom ustawy o ochronie informacji niejawnych wykorzystanie w mediach". Przypomnijmy, że materiały wykorzystano w spocie PiS podczas kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu.

Mariusz Błaszczak z dostępem do informacji niejawnych

"Pan Mariusz Błaszczak jest posłem X kadencji Sejmu RP, dlatego pomimo cofnięcia mu przez Szefa ABW ww. poświadczeń bezpieczeństwa, na mocy ustawy o ochronie informacji niejawnych nadal posiada dostęp do informacji niejawnych o klauzuli tajne" - poinformował Jacek Dobrzyński.