Marianna Schreiber znowu jest singielką. "Ciągnęliśmy się w dół"

4 tygodni temu 17

Marianna Schreiber po raz kolejny ogłosiła zerwanie z narzeczonym, Piotrem Koczarowskim. Para jeszcze niedawno świętowała urodziny celebrytki. Teraz Marianna Schreiber kategorycznie stwierdziła, że rozstanie uważa za ostateczne i nie będzie "żadnych powrotów".

Marianna Schreiber bez wątpienia osiągnęła część swoich celów - stała się celebrytką, na którą media zwracają uwagę. Była żołnierką, polityczką, walczyła w oktagonie. Chętnie chwali się też swoimi miłosnymi podbojami. Była żona Łukasza Schreibera i eks partnerka Przemysława Czarneckiego ma burzliwe życie osobiste. Teraz spotykała się z Piotrem Korczarowskim – byłym aktorem, współpracownikiem Grzegorza Brauna i dziennikarzem telewizji eMisja. Działacz Konfederacji jest synem aktora Eugeniusza Korczarowskiego, znanego z łódzkich teatrów i wielu ról filmowych. Para rozstała się w lipcu, by w sierpniu znów spróbować "od nowa". Wszystko jednak wskazuje, że ta historia dobiegła końca. I to po raz kolejny.

Marianna Schreiber zrywa "ostatecznie"

We wtorek para wspólnie świętowała urodziny Marianny Schreiber, dwa dni później celebrytka ogłosiła rozstanie. Najpierw pojawił się lakoniczny komunikat "Rozstaliśmy się", a chwilę później dłuższe nagranie. "Myślę, że należy wam się kilka słów prawdy. Zanim media to rozdmuchają, chcę powiedzieć, że rozstaliśmy się z Piotrem ostatecznie" - powiedziała Mariana Schreiber w emocjonalnym nagraniu. "Nie będzie już żadnych powrotów" - dodała.

Powody rozstania Marianny Schreiber

"Po prostu wyszło po czasie, że patrzymy zupełnie inaczej na rzeczywistość i gdzieś tam te nasze dwa światy nie schodzą się po drodze w jeden. Uznaliśmy, że tak będzie dla nas lepiej, bo po prostu obydwoje momentami ciągnęliśmy się w dół" - wyznała była żona posła PiS, Łukasza Schreibera.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przeczytaj źródło