Chłodny w relacjach. Wymagający. Nie znoszący sprzeciwu. Na pewno konsekwentny. Na pierwszy rzut oka niedostępny, a wszystko przez zimne, często przeszywające wręcz spojrzenie. Taki obraz Nikoli Grbića można sobie wyrobić na podstawie obrazu wykreowanego przez przekaz telewizyjny podczas meczów reprezentacji Polski siatkarzy.