Legia Warszawa jest zdecydowanie największym rozczarowaniem tego sezonu w Polsce, jesień jest dla niej całkowicie do zapomnienia. Stołeczni prezentują się w ostatnich tygodniach dramatycznie słabo, brakuje im pewności siebie i w niczym nie przypominają zjednoczonej drużyny. Zdaniem Marcina Żewłakowa zawodnicy Legii mają przede wszystkim problemy z odpowiednią mentalnością, nastawieniem i koncentracją.
Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl
Szybkie odpadnięcie z Pucharu Polski, brak fazy pucharowej Ligi Konferencji, strefa spadkowa w PKO Ekstraklasie z najmniejszą liczbą punktów ze wszystkich zespołów - w Legii mogą mówić o katastrofie. Do tego należy dodać zbyt długi brak pierwszego trenera, problemy z komunikacją oraz brak wzięcia odpowiedzialności przez kogokolwiek z władz klubu. Wydaje się, że gorzej już być nie może.
Zobacz wideo Piłkarze Legii balują po przegranych meczach? Kosecki: Po remisie z Lechią piłkarze bawili się w klubie
Żewłakow zabrał głos ws. kryzysu Legii
Legia przeprowadziła latem mocną przebudowę składu, każdy jej transfer był dość głośny. Ale nie ma to przełożenia na wyniki. Stołeczni notują serię aż 11 meczów bez zwycięstwa we wszystkich rozgrywkach. Na wygraną czekają prawie dwa miesiące.
Panowało przez długi czas przekonanie, że piłkarze Legii mają potencjał, którego nie ma kto wykorzystać. Edward Iordanescu pracował w Warszawie tylko cztery miesiące, ale pod koniec krótkiej kadencji robił wszystko, by odejść z klubu. Inaki Astiz jest trenerem tymczasowym od początku listopada. Ale z każdym kolejnym meczem po legionistach widać, że zatracają nawet podstawowe umiejętności piłkarskie.
Zdaniem Marcina Żewłakowa, eksperta i komentatora stacji Canal+ Sport, to nie tylko złe zarządzanie tak źle wpłynęło na zespół. Według niego piłkarze mają problemy z właściwym nastawieniem i mentalnością, z motywacją i wiarą we własne możliwości. Jeśli nie odbuduje się sfery mentalnej i zawodników, to trudno myśleć o wyjściu z kryzysu. Legia dobrze wygląda w początkowej fazie meczu, ale potem mecze całkowicie jej uciekają.
- To jest problem dla psychologa. Myślę, że wyrzucenie np. połowy składu nie uratuje sytuacji, ale nie wiem, co musiałby zrobić klub. Legia, wychodząc na mecze, wygląda teraz nie tak, jakby grała o zwycięstwa, a o to, żeby coś dobrego się wydarzyło w pierwszych 15-20 minutach. I to też nie daje ci szansy na odwrócenie sytuacji. W Armenii Legia szybko objęła prowadzenie i nie utrzymała tego. Dla mnie oni są przesiąknięci myślą, że wszystko musi się skończyć źle. I ten mecz z Piastem to potwierdza - skomentował Żewłakow po meczu z Piastem Gliwice (0:1).
Zobacz też: Papszun odpowiedział kibicom Rakowa. Tak go potraktowali
Złe nastawienie sprawia też, że na boisku jest zlepek indywidualności, a nie drużyna, monolit. - Dzisiaj wychodzi na murawę jedenastu piłkarzy, którzy dbają o własny ogródek, a nie o ogródek drużyny. I to powoduje osuwanie się całego zespołu - dodał.
W czwartek Legia zagra ostatni mecz w tym roku. Jej rywalem na zakończenie fazy zasadniczej Ligi Konferencji będzie gibraltarski Lincoln Red Imps.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

2 dni temu
11



English (US) ·
Polish (PL) ·