Maleńka wyspa idealna na Boże Narodzenie. Polski usłyszysz tam wszędzie

2 tygodni temu 14
Malta idealnym kierunkiem na Boże Narodzenie i Sylwestra
Malta hitem zimowych wyjazdów. Jesienią jest tam pełno Polaków, ale najchętniej latamy tam na Boże Narodzenie i Sylwestra Fot. fansquaresss/Shutterstock

Zima to świetny czas na podróżowanie, zwłaszcza w poszukiwaniu słońca. Tegoroczne Boże Narodzenie ze względu na długie wolne jest wręcz idealnym terminem do wyjazdu. Ale gdzie polecieć? W Europie Polaków zauroczyła maleńka wyspa, na której bijemy kolejne rekordy.

Daj napiwek autorowi

Nawet 20 st. C na termometrze, trochę wiatru, ale i bardzo dużo słońca. Do tego bilety od 250 zł w dwie strony, smaczna kuchnia, stolica będąca muzeum pod gołym niebem i komunikacja miejska, którą dotrzesz w każde miejsce. To wszystko, i wiele więcej, sprawiło, że Malta jest jednym z ulubionych kierunków Polaków. W październiku poleciało tam ponad 35 tys. naszych podróżnych. Ale to w Boże Narodzenie nasz język usłyszysz na każdym kroku.

Malta pełna Polaków. Rok do roku jest nas o połowę więcej

Malta to prawdziwy fenomen wyjazdów Polaków niezależnie od pory roku. Z najnowszych danych tamtejszego urzędu statystycznego wynika, że tylko w październiku urlop spędziło tam 35 460 naszych turystów. To wzrost o 57,8 proc. w porównaniu do analogicznego okresu sprzed roku.

Taki wynik dał nam trzecie miejsce na liście najliczniejszych nacji. Częściej od nas na Maltę latali jedynie Włosi (44 990), a także Brytyjczycy (91 611). Tuż za podium znaleźli się natomiast Niemcy (33 458).

Co robić w Boże Narodzenie i sylwestra na Malcie? Możliwości jest tyle, że zabraknie wam czasu

Zacznijmy od Valletty. Jej zwiedzanie jest punktem obowiązkowym, ale w grudniu nabiera dodatkowego rumieńca. Przed jej bramą wejściową w pobliżu słynnej fontanny Trytona rozstawia się prawdziwa wioska świętego Mikołaja. To tamtejsza wersja jarmarku bożonarodzeniowego. I uwaga, jest tam nawet lodowisko. Nie przeszkadza im ok. 15-20 st. C na termometrze.

Po spacerze w Mdinie koniecznie zejdźcie niżej do Rabatu. Nie dość, że będzie tam mniej turystów i będziecie mogli zajrzeć do katakumb, to jeszcze zobaczycie Natalis Notabilis. To świąteczny jarmark z lokalnym rzemiosłem, ulicznym jedzeniem i artystycznymi wyrobami.

Ducha świąt z całą pewnością czują także mieszkańcy Gozo. Wyspa słynąca z ciszy, spokoju, pięknych szlaków trekkingowych i rowerowych oferuje też żywą szopkę bożonarodzeniową na ogromną skalę. Na powierzchni 20 tys. metrów kwadratowych w miejscowości Għajnsielem powstają drewniane zabudowania, a mieszkańcy przebierają się w stroje z przełomu ery. To prawdziwa podróż w czasie i przestrzeni. Po przekroczeniu progu miasta przenosicie się do Betlejem i roku pierwszego naszej ery.

Przeczytaj źródło