Makijażystka Monika zginęła w tajemniczych okolicznościach. Desperacki ruch matki

1 miesiąc temu 18

Data utworzenia: 18 września 2025, 11:21.

34-letnia Monika z Konina (woj. wielkopolskie) została znaleziona martwa w czerwcu 2024 r. w swoim mieszkaniu. Śledczy uznali, że było to samobójstwo. Bliscy kobiety mają jednak spore wątpliwości, zwłaszcza że przed śmiercią, dochodziło do niepokojących zdarzeń, a Monika wnioskowała o ochronę, której nie dostała. Teraz pani Agnieszka, matka zmarłej kobiety, założyła zbiórkę. — Nie mam już sił i środków, by dalej samej walczyć o prawdę i sprawiedliwość — mówi w rozmowie z "Faktem".

Młoda makijażystka z Konina zmarła w tajemniczych okolicznościach. Foto: monikaroza_makeup/Instagram, podrozez_roza / Instagram

Jakiś czas przed śmiercią Monika miała rozstać się z partnerem. Matka Moniki twierdzi, że się go bała. Mężczyzna nie usłyszał jednak żadnych zarzutów w sprawie śmierci kobiety. — Ja nie upieram się w ciemno, że to nie było samobójstwo, ale wiem, że było zbyt wiele niejasności i podejrzanych zdarzeń, by tę sprawę umorzyć. Jako matka nie znam prawdy, co się stało z moim dzieckiem i zrobię wszystko, by ją poznać. Nie wierzę jednak, że Monika sama odebrała sobie życie — mówi "Faktowi" pani Agnieszka.

Konin. Tajemnicza śmierć makijażystki Moniki

Kobieta odpowiada o tym, jak jakiś czas przed śmiercią podpalono samochód należący do pani Agnieszki. Sprawców nie wykryto, sprawę umorzono. — Czekam tu na decyzję w sprawie mojego zażalenia. Po tym zdarzeniu poprosiłyśmy z Moniką policję o ochronę. Odmówiono nam — wspomina matka zmarłej. Jakiś czas później bliscy znaleźli ciało Moniki w kuchni jej mieszkania.

Śledczy niby coś robili, ale tak naprawdę, to nie zrobili nic. Od razu uznali, że to było samobójstwo. To ja zbierałam ślady i im przekazywałam. Dla mnie to wszystko oznacza ból i cierpienie

— mówi pani Agnieszka.

Odnosi się też do kwestii podpalenia jej samochodu. — Ja wiem, że to nie był przypadek. To była próba zastraszenia. To była próba uciszenia prawdy, którą Monika zdążyła wypowiedzieć. Zapłaciła życiem za opieszałość instytucji, które miały chronić, a zawiodły. Jej śmierć nie była tylko tragedią osobistą. Była skutkiem milczenia, zaniechania, braku reakcji — twierdzi zdruzgotana matka.

Czytaj też: Co ze szczątkami samolotu ppłk. Macieja Krakowiana? "Może to być konieczne"

Zbiórka na śledztwo w sprawie śmieci makijażystki z Konina

Teraz matka Moniki postanowiła założyć zbiórkę. Chce zebrać pieniądze, których potrzebuje na wynajęcie detektywów i prawnika. — Nie mam już sił ani środków, by walczyć samej o prawdę. Miałam moment, że chciałam się poddać, ale wtedy poparzyłam na zdjęcie córki i zrozumiałam, że muszę walczyć dla niej, by jej głos nie zamilkł. Stąd prośba o wsparcie finansowe — tłumaczy pani Agnieszka.

Zbiórkę można wesprzeć tutaj.

Zobacz też:

Syn znanego profesora umierał trzy miesiące w szpitalu. Siostra ma pretensje do personelu. "Wielkie, przerażone oczy"

Stado psów zaatakowało weterynarzy. Fatalne wieści dla pogryzionych

/3

monikaroza_makeup / Instagram

Monika zginęła w tajemniczych okolicznościach.

/3

monikaroza_makeup / Instagram

Monika prosiła o ochronę.

/3

monikaroza_makeup / Instagram

Monika zmarła w 2024 r.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło