Magdalena Adamowicz opublikowała poruszający wpis. "Świat okrutnie bezczelny"

Wdowa po Pawle Adamowiczu: Świat okrutnie bezczelny

W piątek popołudnie Magdalena Adamowicz, wdowa po zamordowanym w 2019 roku prezydencie Gdańska, zamieściła na X wpis, w którym zrelacjonowała, że odebrała ubranie męża, w którym zginął. "Po prawie siedmiu latach zwrócił mi je sąd. Całe przesiąknięte Jego krwią" - napisała. "A w tym samym dniu słyszę, że Jarosław Kaczyński wystawia Kurskiego jako 'wyzwoliciela mediów'. Świat potrafi być okrutnie bezczelny. Zatrzymam się tu, zanim pozwolę, by mój ból zamienił się w nienawiść" - zakończyła.

Zamach na Pawła Adamowicza

Prezydent Gdańska zmarł 14 stycznia 2019 roku, dzień po tym, jak został zaatakowany na scenie podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tuż przed godziną 20:00, przed "Światełkiem do nieba", Paweł Adamowicz podziękował wolontariuszom za kwestowanie na rzecz WOŚP, następnie zebrani na scenie i przed nią zaczęli odliczanie. Wtedy do Adamowicza podbiegł napastnik, Stefan Wilmont i trzykrotnie ugodził go nożem. Mężczyznę natychmiast obezwładniono. 

16 marca 2023 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał Stefana Wilmonta za winnego zarzucanego mu czynu i skazał na dożywotnie więzienie. Sędzia orzekł, że oskarżony o zabójstwo Adamowicz działał "w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie oraz mając w znacznym stopniu ograniczoną możliwość rozpoznania czynu". 23 stycznia 2024 Sąd Apelacyjny w Gdańsku utrzymał wyrok sądu pierwszej instancji w mocy. 

Kurski na konwencji PiS-u 

Jacek Kurski ma być jednym z uczestników sobotniego (25 października) panelu dyskusyjnego podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Katowicach. Tytuł panelu to "Reforma mediów publicznych". Przypomnijmy, że w czasie kiedy Jacek Kurski był prezesem Telewizji Polskiej, w państwowym medium emitowano materiały, w których przedstawiano Pawła Adamowicza jako "oszusta majątkowego, współautora afery Amber Gold i polityka walczącego z polskością". To wyniki raportu Newton Media dla Urzędu Miasta Gdańska. Z kolei Rada Etyki Mediów orzekła, że "w żadnej z analizowanych publikacji nie dano Pawłowi Adamowiczowi szansy odparcia zarzutów, przedstawienia argumentów zaprzeczających oskarżeniom formułowanym wprost, między wierszami, lub w tytułach zniekształcających rzeczywisty przebieg opisywanych wydarzeń lub naginających fakty tak, by przemawiały przeciwko prezydentowi Gdańska".