Magda Gessler zaczęła rzucać garnkami w "Kuchennych rewolucjach". "Muzeum brudu, syfu i bakterii"

Magda Gessler ponownie udowodni, że jej "Kuchenne rewolucje" to program pełen emocji, niespodzianek i kulinarnych wyzwań. Tym razem celebrytka odwiedzi Bar Alpejski na warszawskiej Saskiej Kępie, gdzie zmierzy się z wyjątkowo trudnym zadaniem. Właściciele lokalu będą musieli przeżyć nie tylko z surową oceną, ale i gniew słynnej restauratorki.

• Zobacz także: Zamieszanie po "Kuchennych rewolucjach". Słowa Magdy Gessler wywołały oburzenie

Magda Gessler nie wytrzymała i zaczęła rzucać garnkami. "Co to za g***o?"

Już od pierwszych chwil wizyty Magdy Gessler w Barze Alpejskim atmosfera była napięta. Restauratorka musiała długo czekać na jedzenie, a wszystko przez zamieszanie w kuchni, które powodowała matka właściciela restauracji. Pomocnik kucharza smażył kotlety, jednak pierwszy został spalony. Próbując wyrzucić go do kosza, kobieta przeszkodziła mu, mówiąc: "Po co to wywalać, ja to zjem". Na co chłopak odpowiedział: "To jest spalone".

W środku nie jest spalone, ja bym to zjadła. Szkoda tego wyrzucać

— odparła matka właściciela restauracji, podnosząc kotleta z podłogi.

Następnie zaczęła wyjmować mielone z zamrażarki.

Jak za dużo zrobione, żeby się nie zepsuło, nie ma ludzi, to szkoda wywalać. Trzy dni temu były robione, to świeże

— powiedziała kobieta.

Po spróbowaniu jedzenia Magda Gessler zajrzała do kuchni. Restauratorka, znana z bezkompromisowego podejścia, nie szczędziła ostrych słów, opisując jej stan. Zwróciła uwagę na wszechobecny brud i zaniedbania, które jej zdaniem nie powinny mieć miejsca w lokalu serwującym jedzenie.

"To jest tłuste. Ta ściana jest czarna, ble. Daj mi nóż. Takiej grubości g***o, żartujesz? Chcesz to zjeść? Szkoda, bo ludzie to jedzą, pośrednio lub bezpośrednio" — krzyczała.

W trakcie odcinka doszło także do emocjonalnego wybuchu. Magda Gessler, zaniepokojona stanem kuchennego wyposażenia, wzięła sprawy w swoje ręce i to dosłownie. W pewnym momencie chwyciła za garnek i cisnęła nim o podłogę, rozlewając jego zawartość.

To mają ludzie jeść?! Tak?!

— pytała.

Sytuacja eskalowała, gdy Gessler odkryła pojemnik do zlewania oleju oraz inne zaniedbane sprzęty.

"Co to ma być? Co to za g***o? Proszę wynieść to natychmiast do śmieci. Ja p******ę. To jest aktywne! To się wyprowadza i wyrzuca na złom! To jest tłuste, nie używacie płynu, stoi w tym brudna woda. To jest do wyrzucenia!" - grzmiała, dodając:

To jest muzeum rupieci, brudu, syfu i bakterii.

Czy rewolucja w Barze Alpejskim okaże się skuteczna? Odpowiedź na to pytanie poznamy już w najbliższy czwartek o 21.35 na TVN-ie.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTube oraz TikToku.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc e-maila na adres: plejada@redakcjaonet.pl.