Data utworzenia: 18 października 2025, 6:30.
— Wszystko zaczęło się od tego, że znalazłem na działce rozerwany worek ze śmieciami. To była sprawka kuny — opowiada "Faktowi" pan Tomasz. Nie udało jej się uwić gniazda na poddaszu domku, buszowała pod maską samochodu. — Cwaniara pogryzła przewody elektryczne, auto uziemione na dwa tygodnie — mówi działkowicz z Pomorza. — Mechanik miał dużo dłubaniny, a ja spory wydatek — pokazuje rachunek.
Sprytne kuny lubią kryjówki w naszych domach, bo dają im ciepło i ułatwiają dostęp do pożywienia. Chociaż niewielkie, potrafią dokonać szkód idących w dziesiątki tysięcy złotych, przykładowo niszcząc dach. Bywają też sprawczyniami dużego bałaganu i nieprzyjemnego zapachu — wiją gniazda, znoszą śmieci, a nawet upolowane martwe ptaki czy małe gryzonie. — Słyszałem popiskiwania nocą. Myślałem, że szczur — opisuje czytelnik "Faktu". Mężczyzna zlokalizował na swojej działce kunę, której ostre zęby narobiły problemów.
Kuna upodobała sobie działkę. Olejek nie pomógł
Żeby odstraszyć kunę, rozlałem na stryszku lawendowy olejek eteryczny. Nie zadziałało
— relacjonuje pan Tomasz. — Zabić jej przecież nie zabiję — podkreśla.
Drapieżnik próbował zagnieździć się w poszyciu dachowym. Potem przeniósł się pod maskę samochodu, gdzie narobił sporych szkód.
Samochód stał przez dwa tygodnie. Mechanik wręczył paragon
Skończyło się w warsztacie, bo kuna pogryzła kable elektryczne. Mechanik aż ręce załamał, jak zobaczył to wszystko
— mówi właściciel samochodu. — Wymiana czujnika ABS, który ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo, kosztowała 124 zł. Łącznie 356 zł poszło na naprawę instalacji elektrycznej— wylicza.
Mężczyzna nabył także odstraszacz na gryzonie za 184 zł. Wyjaśnijmy, że takie urządzenia działają na zasadzie ultradźwięków i irytują niepożądanych gości.
Łącznie do zapłaty wyszły 664 zł. To i tak niedużo, bo mechanik miał sporo dłubaniny
— opisuje pan Tomek. — Lutowanie i izolowanie przewodów jest bardzo czasochłonne. Obecnie samochody nowej generacji mają bardzo rozbudowaną elektronikę. Wystarczy kilka przegryzionych przewodów i samochód jest unieruchomiony — podkreśla nasz rozmówca.
- / Archiwum prywatne
Z roku na rok koszty napraw rosną w szybkim tempie. Tylko 35 proc. ankietowanych kierowców zapłaciło za ostatnią naprawę mniej niż 1 tys. zł. Co trzeci Polak (33 proc.) wydał powyżej 2 tys. zł — wynika z badań Olx.
Przez drożyznę coraz więcej osób rezygnuje z napraw albo odkłada je w czasie. Jeszcze 2023 r. robiło tak jedynie 18 proc. ankietowanych, dzisiaj – już co trzeci Polak. Dodajmy, że 41 proc. respondentów wskazuje cenę jako główny powód wstrzymania decyzji o naprawie. Wyniki badań Olx pokazują dwukrotny wzrost zainteresowania akcesoriami z drugiej ręki w ciągu zaledwie dwóch lat.
40 proc. kierowców naprawia samochód u znajomego mechanika, 29 proc. w prywatnych warsztatach, natomiast tylko 16 proc. korzysta z autoryzowanego serwisu.
Koszty utrzymania auta ostro w górę. Skąd taki skok?
Droższe przeglądy. Unia Europejska zmienia zasady gry
/3
123RF / Archiwum prywatne
Kuna przegryzła kable w samochodzie czytelnika.
/3
- / Archiwum prywatne
Pan Tomek pokazał zniszczone elementy.
/3
- / 123RF
Kuny mogą niszczyć izolację i przewody elektryczne.