Alaksandr Łukaszenka stwierdził, że wszyscy z wyjątkiem Wołodymyra Zełenskiego chcieliby, żeby rozmowy pokojowe dotyczące zakończenia wojny w Ukrainie toczyły się w Mińsku. Dodał, że nie rozumie czemu ukraiński prezydent nie chce z nim rozmawiać. - Czym mu tak dopiekłem? - żalił się białoruski dyktator.