Litwa zamknęła granicę z Białorusią. Co zrobi Polska?

3 dni temu 5

Litwa zamknęła granicę lądową z Białorusią na miesiąc - zdecydował rząd. To reakcja na nasilające się incydenty z wykorzystaniem balonów meteorologicznych i przemytniczych wlatujących w litewską przestrzeń powietrzną znad Białorusi. Litewski minister odniósł się też do decyzji Polski.

  • Litwa zdecydowała o miesięcznym zamknięciu granicy lądowej z Białorusią.
  • To reakcja na coraz częstsze incydenty z udziałem balonów meteorologicznych i przemytniczych, które naruszają litewską przestrzeń powietrzną od strony Białorusi.
  • Litewski minister odniósł się też do wypowiedzi premiera Donalda Tuska, wyrażając przekonanie, że Polska nie podejmie pochopnych decyzji w sprawie własnej granicy z Białorusią.
  • Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl.

Litwa stoi w obliczu ataku hybrydowego, należy nazywać rzeczy po imieniu - oświadczyła premier Inga Ruginiene. Przyznała, że decyzja o zamknięciu granicy z Białorusią "spowoduje niedogodności dla części mieszkańców". Podkreśliła jednak, że "obecnie priorytetem jest bezpieczeństwo".

Zmiany te powinny stanowić wyraźny sygnał dla naszego niezbyt przyjaznego sąsiada (Białorusi), który nie podejmuje żadnych wysiłków, aby rozwiązać problem (przemytu) - powiedział na posiedzeniu rządu szef MSW Władysław Kondratowicz.

Zgodnie z decyzją rządu do 30 listopada całkowicie zamknięte zostanie przejście graniczne Soleczniki-Bieniakonie. Ruch na przejściu granicznym Mediniki-Kamienny Łog zostanie ograniczony. Będą mogli z niego korzystać dyplomaci, poczta dyplomatyczna, osoby podróżujące z uproszczonym dokumentem tranzytowym, obywatele Litwy powracający do kraju oraz obywatele państw UE, Europejskiego Obszaru Gospodarczego, NATO i członkowie ich rodzin przybywający na Litwę.

Zdaniem Kondratowicza zamknięcie granicy na miesiąc jest wystarczająco długie, by przekonać się "jak to działa", po czym zostaną podjęte kolejne kroki.

W reakcji na zapowiedź premiera Donalda Tuska o otwarciu granicy z Białorusią litewski minister przed posiedzeniem rządu wyraził przekonanie, że Polska, uwzględniając sytuację na Litwie, nie będzie podejmowała pospiesznych kroków.

Dzisiaj sam premier (Tusk) poinformował, że wie, jaka jest u nas sytuacja, wie, że ma to również wpływ na bezpieczeństwo graniczne i że otwarcie granicy może spowodować obniżenie poziomu bezpieczeństwa - powiedział Kondratowicz.

Litwa zmaga się z incydentami z udziałem balonów meteorologicznych i przemytniczych. Z powodu wtargnięć w przestrzeń powietrzną Litwy balonów znad Białorusi w ciągu minionego tygodnia wileńskie lotnisko było zamykane cztery razy. Zawieszenie pracy lotniska dotknęło ponad 20 tys. pasażerów i ponad 140 lotów.

Przeczytaj źródło