Łukasz Litewka nagłośnił poruszającą historię 6-letniego psa Maksa. Dzięki posłowi Lewicy sprawa może mieć swój szczęśliwy finał.
Łukasz Litewka jest znany ze swojej działalności charytatywnej. Poseł Lewicy wielokrotnie nagłaśniał i sam organizował zbiórki, które pomagały ratować życie najbardziej potrzebujących. W niedzielny wieczór polityk zamieścił w mediach społecznościowych poruszający post. Jak zaznaczył, „tak smutnej psiej historii jeszcze nie było”.
Litewka: Pies od roku żył na klatce
Parlamentarzysta opisał przypadek 6-letniego psa Maksa, który od roku żyje na klatce schodowej jednego z bloków w Krasnobrodzie.
„To miejsce nie jest przypadkowe – zwierzak przesiaduje pod jednymi, konkretnymi drzwiami. Wiążę się z tym smutna historia. Mieszkanie przy którym siedzi pies to jego dawny dom. Zamknięty na klucz ponieważ jego właściciel, pan Józef nie żyje od roku. Po śmierci mężczyzny nikt nie zainteresował się Maksem, został po prostu wypuszczony i postanowił zostać i poczekać na swojego pana” – czytamy we wpisie Łukasza Litewki.
„Maks przeżył tylko dlatego, że jest co jakiś czas dokarmiany przez jedną z sąsiadek. Ma wodę, która jest w plastikowym kubku po kefirze. Jak się kubek przewróci to Maks nie ma wody, jak lokalne koty zjedzą mu resztki po rosole, to pies nie ma jedzenia. Ma za to mnóstwo kleszczy ponieważ nikt o niego nie dba, a Maks codziennie robi obchód po okolicznych zaroślach. Dokładnie tak, jak zawsze kiedy żył pan Józef” - przekazał poseł Lewicy.
Litewka nagłośnił poruszającą historię. Sprawa znajdzie swój szczęśliwy finał?
Łukasz Litewka wystosował gorący apel o pomoc zwierzakowi. „Czy da się obok tej historii przejść obojętnie. Pies został wyjątkowo na dzisiejszą noc zabezpieczony, jesteśmy pewni, że szuka nowego domu. Szukamy mu nowego »pana Józefa«. Maks czeka, nie wiem za wiele, jakie ma cechy, ale jestem pewien jednego: to wierny przyjaciel człowieka” – podkreślił.
Jak się okazuje, sprawa może mieć swój szczęśliwy finał. Łukasz Litewka poinformował, że zgłosiło się do niego wiele osób, które zadeklarowały, że przygarną Maksa.
„Nasze serce skradli starsi ludzie, którzy są na emeryturze, stracili pieska niedawno, mieli go całe życie. Nawet zostawili jego wszystkie rzeczy z sentymentu. Jutro założy i położy się w nich Maks. To będzie dobry dom” – podkreślił polityk Lewicy.
Czytaj też:
Znany sędzia spowodował wypadek? Nagły zwrot w sprawieCzytaj też:
Tak Sterczewski mówił o śmierci polskiego żołnierza. Jest reakcja BBN







English (US) ·
Polish (PL) ·