Listopad w lesie zaskakuje grzybiarzy. W godzinę cała kobiałka

1 dzień temu 7

Data utworzenia: 9 listopada 2025, 19:21.

Myśleliście, że listopad to koniec grzybobrania? Nic bardziej mylnego! Choć temperatury spadają, w polskich lasach wciąż można znaleźć prawdziwe skarby. Gąski i opieńki właśnie teraz są na wyciągnięcie ręki. Wystarczy tylko wiedzieć, gdzie i czego szukać. W godzinę można nazbierać pełną kobiałkę!

Listopad nie oznacza końca grzybobrania. Naszemu reporterowi w godzinę udało się nazbierać pełną kobiałkę opieniek i gąsek Foto: Gryń Przemysław / newspix.pl

Niższe temperatury, krótsze dni. To "uroki" późnej jesieni. Ale to też czas kiedy natura wciąż potrafi zaskoczyć. Grzybiarze o tym wiedzą i jeszcze nie chowają koszyków. Bohaterowie lasu to teraz przede wszystkim gąski i opieńki.

Reporter "Faktu" postanowił wykorzystać słoneczny dzień i wybrał się na grzybobranie w okolice Białogardu. Efekt? Pełna kobiałka grzybów w zaledwie godzinę! Ale uwaga, to nie są te same grzyby, które zbieraliśmy we wrześniu i październiku. Podgrzybki i borowiki schowały się już przed chłodem.

Grzybobranie w listopadzie. Gąski pyszne, ale wymagają wprawy

Nie każdy grzybiarz od razu rozpozna gąski. To grzyby z rodziny blaszkowców, które czasami budzą obawy u mniej doświadczonych miłośników lasu. Ale spokojnie! Jeśli raz je zobaczycie, już zawsze będziecie wiedzieć, jak je odróżnić. Gąski zielone i szare to prawdziwe rarytasy — ich smak zachwyca, a przygotowane w marynacie po prostu rozpływają się w ustach.

Gąski najlepiej czują się w lasach sosnowych z piaszczystym podłożem. Trzeba się jednak uzbroić w cierpliwość, bo te grzyby doskonale maskują się w ściółce. Nawet ich intensywne kolory nie zawsze zdradzają, gdzie się kryją. A gdy już je znajdziecie, przygotujcie się na walkę z piaskiem. Na szczęście jest na to sposób — wystarczy namoczyć je w wodzie z odrobiną octu. Śluz, który się pojawi, pozwoli łatwo usunąć pod bieżącą wodą resztki piachu.

Opieńki łatwiejsze do znalezienia i równie smaczne

A co z opieńkami? Te z kolei rosną na martwych drzewach i są znacznie łatwiejsze do wypatrzenia. Często tworzą gęste skupiska na pniach i gałęziach. Oprócz marynowania świetnie sprawdzają się na patelni — podsmażone z czosnkiem i cebulą są prawdziwym przysmakiem.

Planując wypad do lasu w listopadzie, należy pamiętać o jednej ważnej rzeczy: dni są teraz wyjątkowo krótkie. Trzeba pilnować czasu, by nie zastała was noc, bo powrót z lasu po ciemku może być prawdziwym wyzwaniem. Zawsze miejcie przy sobie latarkę i dobrze naładowany telefon — bezpieczeństwo przede wszystkim!

Nawet zimą można iść na grzyby

Te grzyby smakują jak kurczaki

Tak leśnicy polują na tych co lamią przepisy

/7

Gryń Przemysław / newspix.pl

Listopad nie oznacza końca grzybobrania.

/7

Gryń Przemysław / newspix.pl

Zbierając gąski trzeba dobrze patrzeć pod nogi, gdyż potrafią się one maskować

/7

Gryń Przemysław / newspix.pl

Gąski zielone często rosną w dużych skupiskach

/7

Gryń Przemysław / newspix.pl

Opieńki obrastają martwe drzewa.

/7

Gryń Przemysław / newspix.pl

Wystarczyła godzina i koszyczek był pełen.

/7

Gryń Przemysław / newspix.pl

Grzyby trafią do marynaty.

/7

Gryń Przemysław / newspix.pl

Najwięcej czasu zajmuje oczyszczenie ich z liści i piachu.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło