Lewandowski jest niesamowity! Hiszpanie nie mogą się nadziwić jego wyczynu

8 godziny temu 4

Przed FC Barceloną powrót do gry w Lidze Mistrzów. Katalończycy w zeszłym sezonie byli blisko finału, odpadając dopiero po dogrywce z Interem Mediolan. Teraz chcą spróbować ponownie powalczyć o końcowy triumf, a do tego bezsprzecznie będzie potrzebna skuteczność Roberta Lewandowskiego. Polak już jest trzecim najlepszym strzelcem w historii LM, ale jest jeszcze jedna klasyfikacja, w której zajmuje nieco odleglejsze miejsce. Choć być może już nie na długo.

SOCCER-SPAIN-BAR-GIR/REPORT Fot. REUTERS/Albert Gea

Newcastle (wyjazd), PSG (dom), Olympiakos Pireus (d), Club Brugge (w), Chelsea (w), Eintracht Frankfurt (d), Slavia Praga (w), FC Kopenhaga (d). Tak prezentują się rywale FC Barcelony w fazie ligowej Ligi Mistrzów. Katalończycy rok temu na tym etapie poradzili sobie doskonale. Z bilansem sześciu zwycięstw i tylko jednego remisu oraz jednej porażki zajęli drugie miejsce za Liverpoolem. Później do samego końca walczyli o awans do finału, ale to ostatecznie wyrwał im w dogrywce Inter Mediolan. 

Zobacz wideo Polskie medalistki mistrzostw świata w boksie wróciły do kraju!

Lewandowski nadal strzela i goni legendy

Dojście tak daleko było w dużej mierze zasługą tercetu Raphinha, Lewandowski, Yamal, choć przede wszystkim tych dwóch pierwszych. Polak z Brazylijczykiem strzelili łącznie aż 24 gole (13:11 dla Raphinhi) i kto wie, jak potoczyłby się dwumecz z Interem, gdyby nie kontuzja Lewandowskiego, który łącznie wówczas zagrał tylko 30 minut i to nie w pełni zdrowy. Dziennik "Mundo Deportivo" nie ma wątpliwości, że polsko-brazylijski duet znów będzie dla Barcelony kluczowy, a sami zawodnicy mają też dodatkową motywację. Jaką?

Messi poza zasięgiem, ale już np. Suarez...

Otóż jest to ranking najlepszych strzelców dla Barcelony w historii Ligi Mistrzów. Lewandowski nie ma w nim szans na pierwsze miejsce, bo liderem jest oczywiście Leo Messi, który takich goli strzelił aż 120. Jednak druga pozycja realnie znajduje się w jego zasięgu. Nasz reprezentant zajmuje aktualnie 6. miejsce ex aequo z Luisem Enrique z dorobkiem 19 goli. Do wyprzedzającego go Patricka Kluiverta brakuje mu już tylko jednego trafienia. Do podium, zamykanym przez Rivaldo, Polak traci trzy bramki, a do wicelidera w postaci Luisa Suareza, tylko 6. 

Jak podkreśla "Mundo Deportivo" Raphinha też daleko nie ma. On akurat w tej klasyfikacji jest ósmy i traci trzy gole do Lewandowskiego. Jeśli zaprezentują podobną formę jak w zeszłym sezonie, obaj mogą skończyć na podium. Pierwsza okazja do poprawy dorobku w czwartek 18 września o 21:00, gdy na wyjeździe FC Barcelona zagra z Newcastle. 

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło