- 18 listopada obchodzimy Europejski Dzień Wiedzy o Antybiotykach
- Polska należy do krajów o najwyższym zużyciu antybiotyków – 21 DDD dziennie na 1 000 mieszkańców, czyli o ok. 31 proc. więcej niż średnia OECD
- Antybiotyki powinny być stosowane wyłącznie w infekcjach bakteryjnych, jednak pacjenci wciąż często oczekują ich „na wszelki wypadek”
- Nadużywanie antybiotyków napędza antybiotykooporność, która zwiększa śmiertelność i koszty opieki zdrowotnej
- W krajach takich jak Szwecja i Niderlandy zużycie antybiotyków jest o połowę niższe, co pokazuje, że racjonalizacja terapii jest możliwa i skuteczna
- OECD podkreśla, że ograniczenie zbędnego przepisywania w podstawowej opiece zdrowotnej to klucz do poprawy bezpieczeństwa pacjentów
Korzyści i zagrożenia antybiotykoterapii
18 listopada obchodzimy Europejski Dzień Wiedzy o Antybiotykach. Inicjatywa ta powstała na wniosek Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób i w odpowiedzi na zagrożenie związane narastającą odpornością drobnoustrojów na leczenie antybiotykami.
Antybiotyki to leki ratujące życie – stosowane są w leczeniu zakażeń wywołanych przez bakterie. Pomagają zwalczać m.in. anginę paciorkowcową, zakażenia układu moczowego, zapalenie płuc czy sepsę. Ich właściwe użycie jest jednym z fundamentów współczesnej medycyny, a w wielu sytuacjach stanowią jedyną skuteczną formę leczenia.
Jednocześnie antybiotyki nie działają na wirusy, a więc nie pomagają w takich chorobach jak przeziębienie, grypa czy wirusowe zapalenie gardła. Mimo to pacjenci wciąż często oczekują ich wypisania przy rozmaitych infekcjach „na wszelki wypadek”. Eksperci OECD podkreślają, że bezpieczne i racjonalne przepisywanie leków jest jednym z kluczowych wskaźników jakości opieki zdrowotnej.
Standardy kliniczne zalecają, aby antybiotyk przepisywać tylko wtedy, gdy jest to uzasadnione wynikami badań lub jednoznacznymi objawami sugerującymi infekcję bakteryjną.
Nadużywanie, niewłaściwe stosowanie lub przepisywanie „na życzenie” prowadzi do poważnych konsekwencji: od działań niepożądanych u pacjentów po narastanie oporności bakterii, które z czasem stają się odporne na dotychczas skuteczne terapie.
Globalne trendy w stosowaniu antybiotyków
Raport OECD Health at a Glance 2025 pokazuje, że mimo działań edukacyjnych i programów racjonalizacji antybiotykoterapii, różnice między krajami wciąż pozostają ogromne.
W 2023 r. średnie zużycie antybiotyków w państwach OECD wyniosło 16 DDD (definiowanych dawek dobowych) na 1 000 mieszkańców. To nieco mniej niż dekadę wcześniej, gdy wskaźnik wynosił 17 DDD. Największą poprawę osiągnęły Finlandia, Kanada, Austria, Izrael i Australia.
Jednak rozpiętość między krajami jest aż trzykrotna. Najniższe wartości mają: Szwecja, Niderlandy, Austria – ok. 9 DDD, a najwyższe Grecja i Korea – powyżej 25–30 DDD.
Opracowanie własne na podstawie OECD (2025), Health at a Glance 2025: OECD Indicators, OECD Publishing, Paris, https://doi.org/10.1787/8f9e3f98-en.
Eksperci wyjaśniają te różnice m.in. odmiennymi wytycznymi klinicznymi, systemami zachęt do racjonalnego stosowania leków oraz kulturą leczenia infekcji w podstawowej opiece zdrowotnej. W części krajów lekarze mają większą swobodę przepisywania antybiotyków, a pacjenci częściej oczekują ich wypisania.
Polacy wciąż zbyt chętnie biorą antybiotyki
Polska wciąż plasuje się w grupie państw o najwyższym zużyciu antybiotyków. W 2023 r. lekarze przepisywali średnio 21 DDD na 1 000 mieszkańców dziennie – to aż o 31 proc. więcej niż średnia OECD.
Dla porównania:
- średnia OECD: 16 DDD,
- najlepsze wyniki: Szwecja i Niderlandy – po ok. 9 DDD,
- Polska: 21 DDD.
Choć od 2013 r. nastąpiła minimalna poprawa (z 22 do 21 DDD), Polska nadal pozostaje krajem o wysokim poziomie konsumpcji antybiotyków – znacznie powyżej standardów uważanych za bezpieczne.
Zdaniem ekspertów może to wynikać z kilku czynników:
- presji pacjentów na lekarzy, zwłaszcza w sezonie infekcyjnym,
- braku świadomości, że antybiotyki nie działają na wirusy,
- przyzwyczajeń wypracowanych w przeszłości,
- ograniczonego dostępu do szybkich testów diagnostycznych w POZ,
- niewystarczającej edukacji dotyczącej antybiotykooporności.
Konsekwencje są poważne. Nadmierna i niepotrzebna antybiotykoterapia prowadzi do narastania oporności drobnoustrojów – zjawiska określanego przez WHO jako jedno z największych zagrożeń zdrowia publicznego XXI wieku. Oporne bakterie oznaczają trudniejsze leczenie, większe ryzyko powikłań, dłuższe hospitalizacje i wyższe koszty opieki zdrowotnej.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Dowiedz się więcej na temat:

1 miesiąc temu
15







English (US) ·
Polish (PL) ·