Lekarze w Polsce tracą certyfikaty z ZUS. Hakerzy kradną dane, boty wystawiają recepty i zwolnienia

1 tydzień temu 11

SPIS TREŚCI

  1. Internetowe boty wykorzystują dane lekarzy
  2. Brak regulacji prawnych

Internetowe boty wykorzystują dane lekarzy

Rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej, Jakub Kosikowski, potwierdza, że problem z kradzieżą certyfikatów ZUS przez internetowe boty jest coraz większy. Lekarze często nieświadomie udostępniają swoje dane, klikając w fałszywe linki przypominające aplikację mObywatel. Zdarza się jednak, że niektórzy świadomie przekazują swoje certyfikaty firmom, co stanowi dla nich szybki sposób na zarobek.

Kosikowski wyjaśnia, że po drugiej stronie "receptomatów" i "zwolnieniomatów" działają boty, które automatycznie wystawiają recepty i zwolnienia. Lekarze często dowiadują się o masowym wystawianiu dokumentów dopiero po interwencji ZUS-u lub Naczelnego Sądu Lekarskiego. W takich przypadkach lekarze zazwyczaj blokują swoje certyfikaty i wyrabiają nowe, jednak rzadko udaje się pociągnąć do odpowiedzialności firmy odpowiedzialne za kradzież.

Może cię zainteresować: Wystawiał fałszywe recepty na matkę. Ogromna kara dla lekarza.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Jakie konsekwencje czekają lekarzy za udostępnienie certyfikatów ZUS?

Jakie dane są kradzione przez hakerów?

Co robią boty z certyfikatami lekarzy?

Dlaczego nie wprowadzono regulacji prawnych dotyczących botów?

Brak regulacji prawnych

Naczelna Izba Lekarska od dawna apeluje o wprowadzenie regulacji prawnych, które ograniczyłyby działanie internetowych "receptomatów" i "zwolnieniomatów". Problem narasta od 2022 roku, a do 2025 roku nie wprowadzono żadnych zmian. Kosikowski podkreśla, że telemedycyna jest popularna w społeczeństwie i odciąża NFZ, co sprawia, że decydenci nie są skłonni do podjęcia działań.

Źródło informacji: Polska Agencja Prasowa

Przeczytaj źródło