- Kampania "Otyłość to choroba. Nie oceniaj, nie odchudzaj, tylko lecz" ma uświadomić, że otyłość nie wynika z lenistwa, ale jest poważną chorobą
- Powoduje ok. 200 powikłań zdrowotnych, w tym cukrzycę, schorzenia sercowo-naczyniowe, depresję i zwyrodnienia stawów
- - Połowa przypadków choroby nadciśnienia wynika z otyłości - wskazuje prof. Paweł Bogdański z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu
Tyjemy w ekspresowym tempie. Alarmujące prognozy
Choć skala otyłości jest w Polsce ogromna, to wciąż nie mamy ścieżki leczenia oraz programów kompleksowej wielospecjalistycznej opieki medycznej nad pacjentami zmagającymi się z nią, które byłyby finansowane przez NFZ. O problemach pacjentów i konieczności wdrożenia strategii profilaktyki oraz leczenia otyłości dyskutowało w siedzibie Polskiej Agencji Prasowej szerokie grono ekspertów.
Statystyki są mocno niepokojące. Z przedstawionych przez Ewę Godlewską, prezeskę Fundacji na rzecz Leczenia Otyłości (FLO), danych wynika, że według prognoz NFZ w 2035 roku ponad 35 proc. dorosłych Polaków i 25 proc. Polek będzie zmagać się z otyłością, co plasuje nasz kraj w czołówce państw o najszybszym wzroście liczby osób z chorobą otyłościową.
Tłumaczyła, że kampania "Otyłość to choroba. Nie oceniaj, nie odchudzaj, tylko lecz" ma uświadomić opinię publiczną, że otyłość nie wynika z lenistwa osób nią dotkniętych, ale jest bardzo poważnym schorzeniem metabolicznym, które powoduje szereg powikłań.
Druga jej edycja przyniosła lawinowy wzrost zainteresowania pacjentów tematem leczenia otyłości.
Ponad 200 powikłań, w tym cukrzyca, depresja, zwyrodnienia stawów i schorzenia sercowe
Cytowana przez PAP prof. Lucyna Ostrowska, prezeska Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości, tłumaczyła, że otyłość jest chorobą wieloprzyczynową, uwarunkowaną biologicznie i genetycznie oraz zależną od czynników środowiskowych, która wywołuje ok. 200 powikłań zdrowotnych.
Wskazywała, że osoby zmagające się ze schorzeniem są szczególnie narażone na powikłania sercowo-naczyniowe, w tym niewydolność serca (ryzyko wyższe o 200 proc.), a nagłe zgony sercowo-naczyniowe są w tej grupie wyższe aż o 4000 proc. Dodatkowo zwiększa ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2 o 450 proc. i podnosi pięciokrotnie prawdopodobieństwo wystąpienia depresji oraz dolegliwości ortopedycznych, jak zwyrodnieniowa choroba stawów kolanowych.
Wtórował jej prof. Paweł Bogdański, kierownik Katedry Leczenia Otyłości, Zaburzeń Metabolicznych oraz Dietetyki Klinicznej Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu i wiceprezes Polskiego Towarzystwa Kardiodiabetologicznego, tłumacząc, że z powodu otyłości przedwcześnie umiera w Polsce nawet ponad 160 osób dziennie.
- Otyłość mocno przyśpiesza starzenie się organizmu oraz dewastacje układu sercowo-naczyniowego, które są najczęstszą przyczyną śmierci. Połowa przypadków choroby nadciśnienia wynika z otyłości - zaznaczył.
Wyliczył, że prawie 10 mln Polaków z otyłością straci średnio o 10 do 14 lat życia, jeśli nie zacznie jej leczyć.
"Ważyłem 135 kg, miałem bezdech i depresję"
Filip Metler, ambasador Fundacji na rzecz Leczenia Otyłości i półfinalista "The Voice of Poland", który zmaga się z otyłością mówił o jej zdrowotnych konsekwencjach. Jeszcze rok temu ważył 135 kg, spał z aparatem CPAP, zmagał się z insulinoopornością, problemami z kręgosłupem, bezdechem sennym i depresją.
- W całym okresie życia straciłam dzięki dietom i ćwiczeniom znacznie więcej niż 130 kg - tyle w najgorszym momencie ważyłem. Niestety nawrót choroby robił swoje. Wszystko się zmieniło, gdy trafiłem do prof. Mariusza Wyleżoła, który postawił prawidłową diagnozę i zaproponował kompleksowe leczenie - opowiadał.
W rok ambasador kampanii stracił 63 kilogramy, od stycznia nie miał ani jednego napadu dny moczanowej, odstawił aparat CPAP na bezdech senny i pozbył się insulinooporności oraz bólów brzucha. - Wróciłem też do swojej pasji - znów śpiewam - oznajmił.
Potrzebna skuteczna profilaktyka. "Inaczej nie podołamy kosztom leczenia"
W opinii dr Agnieszki Gorgoń-Komor, senatorki i kardiolożki, jeśli nie zadbamy o profilaktykę, nie podołamy kosztom leczenia i opieki nad pacjentami.
- Możemy do takiego programu profilaktyki wykorzystać lekarzy medycyny pracy, do których trafia większość osób w wieku produkcyjnym. Musimy edukować i zachęcać Polaków do badań profilaktycznych. Potrzebujemy standardów leczenia otyłości, żeby zapobiegać kolejnym powikłaniom, które są kosztowne w leczeniu - wymieniała.
Prof. Mariusz Wyleżoł, kierownik Warszawskiego Centrum Kompleksowego Leczenia Otyłości i Chirurgii Bariatrycznej Szpitala Czerniakowskiego wskazał z kolei, że należy nauczyć się rozpoznawać chorobę otyłościową wcześniej, zanim dojdzie do uszkodzenia, serca, wątroby czy narządów ruchu.
- Mamy skuteczne leczenie farmakologiczne otyłości, ale ta wiedza jest wciąż ograniczona. Wciąż żyjemy w systemie paliatywnego leczenia choroby otyłości, a dokładnie ich powikłań. Musimy odwrócić proces leczenia i zająć się przyczyną choroby, a nie jej skutkami - wyjaśniał cytowany przez PAP ekspert.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Dowiedz się więcej na temat:

1 tydzień temu
15



English (US) ·
Polish (PL) ·