Zakup z pozoru niewinnej zabawki mógł skończyć się tragedią. 13-letni chłopiec z Nowej Zelandii trafił do szpitala po tym, jak połknął niemal sto małych magnesów neodymowych. Lekarze byli w szoku, gdy zobaczyli zdjęcia jego jelit.
Fot. Władysław Czulak / Agencja Wyborcza.pl, x.com/AFP
Niebezpieczny zakup przez internet
Jak ustalili lekarze, nastolatek zamówił magnesy na popularnej chińskiej platformie zakupowej. Zestaw reklamowano jako "zabawkę dla dzieci". Chłopiec połknął między 80 a 100 kulek, które w jego ciele zaczęły się przyciągać i łączyć. Każdy z magnesów miał rozmiar około 5 na 2 mm. Spowodowało to poważne uszkodzenia jelit. Dopiero po czterech dniach od zdarzenia, gdy pojawiły się silne bóle brzucha, rodzice zabrali syna do szpitala.
Szokująca diagnoza i dramatyczna operacja
Badania wykazały, że magnesy utworzyły w jelitach cztery zwarte rzędy, które doprowadziły do martwicy tkanek. Chirurdzy natychmiast przystąpili do operacji i usunęli fragmenty jelita cienkiego i grubego. Choć zabieg zakończył się sukcesem, lekarze już przekazali, że chłopiec może w przyszłości cierpieć na powikłania, takie jak niedrożność jelit czy przewlekły ból brzucha. Zdaniem ekspertów z Wydziału Medycznego Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis takie sytuacje mogą kończyć się nawet śmiercią.
Zobacz wideo Polacy mają problem z lekomanią? [SONDA]
Zakaz, który nie działa
Nowa Zelandia już w 2013 roku zakazała sprzedaży magnesów neodymowych, jednak wciąż można je łatwo kupić w internecie. Temu - platforma, na której chłopiec miał dokonać zakupu - poinformowała, że wszczęła wewnętrzne dochodzenie. Eksperci apelują do rodziców o większą kontrolę nad internetowymi zakupami dzieci. - Rodzice nie powinni dopuszczać do takich zakupów. Wszystkie zakupy powinny być dokonywane lub przynajmniej nadzorowane przez dorosłych - podkreśla profesor Alex Sims z Uniwersytetu w Auckland.





English (US) ·
Polish (PL) ·