Legendarny zawodnik MMA ma problemy psychiczne. Otrzymał zakaz zbliżania się do matki

1 dzień temu 6
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

B.J. Penn (16-14-1, 7 KO, 6 Sub) był niegdyś jednym z najlepszych zawodników MMA na świecie. Były podwójny mistrz UFC zmaga się aktualnie z poważnym problemami natury psychicznej. 47-latek znęcał się nad swoją matką, za co sąd nałożył na niego zakaz zbliżania się do niej.

B.J. Penn

Jak donoszą amerykańskie media, Penn uroił sobie, że jego prawdziwa rodzina została zamordowana, a następnie zastąpiona przez inne osoby. To wywołuje u niego agresję w stosunku do matki. "The Prodigy" miał m.in. zamykać ją w pokoju i wlewać klej do zamka po to, by nie mogła opuścić pomieszczenia. Do tego doszły inne formy znęcania się fizycznego i psychicznego. W ciągu sześciu dni Penn trafiał do aresztu trzykrotnie. Finalnie jego matka wystąpiła o sądowy zakaz zbliżania się. Jednocześnie kobieta domagała się przymusowego wysłania syna na leczenie psychiatryczne.

ZOBACZ TAKŻE: KSW 107: Karta walk

Ostatecznie sąd zabronił 47-latkowi zbliżać się do matki na odległość nie mniejszą niż 100 jardów, a zatem w przeliczeniu około 92 metry. Penn musi również wyprowadzić się z domu, w którym mieszkał z matką. 

Na razie nie wiadomo, czy były zawodnik MMA zastosuje się do wyroku, gdyż nie zgodził się na złożenie podpisu pod zakazem. Dodajmy, że jego matka zeznała, iż uważa, że jej syn cierpi na zespół Capgrasa - zaburzenie psychiczne charakteryzujące się pojawianiem się specyficznych urojeń. 

Penn to legenda sportów walki. Przed rozpoczęciem kariery w MMA sięgał po najwyższe laury w brazylijskim jiu-jitsu. W mieszanej formule zadebiutował w 2001 roku i przez niemal całą przygodę z tym sportem był związany z UFC. Jako drugi zawodnik w historii (pierwszym był Randy Couture) sięgnął po tytuły mistrzowskie w dwóch różnych kategoriach. "The Prodigy" dokonał tego w wadze lekkiej i półśredniej. 

Do 2010 roku pochodzący z Hawajów fighter toczył ważne boje z czołowymi zawodnikami organizacji. Z czasem jednak jego kariera wyhamowała. Z ośmiu ostatnich swoich walk przegrał siedem i jedną zremisował. Był często podawanym przykładem zawodnika, który w końcówce kariery "rozmienił się na drobne". Swój ostatni pojedynek stoczył w 2019 roku. Na UFC 237 przegrał na punkty z Clayem Guidą. 

Warto wspomnieć, że Penn jest także członkiem UFC Hall of Fame - galerii sław, w której umieszczone są nazwiska najbardziej zasłużonych fighterów amerykańskiej organizacji. Hawajczyk znalazł się tam w 2015 roku. 

Przejdź na Polsatsport.pl

Przeczytaj źródło