Leczenie kanałowe od 17 zł. Turystyka dentystyczna kwitnie. Gdzie Polacy jeżdżą leczyć zęby?

6 dni temu 9

Tysiące Polaków omija drogie gabinety w kraju i decyduje się na leczenie stomatologiczne za wschodnią granicą. Plomba kosztuje tam ułamek polskiej ceny. Sprawdzamy, ile dokładnie oszczędzasz na leczeniu zębów.

Turystyka dentystyczna Polaków: Leczenie zębów na Ukrainie

Polacy masowo wyjeżdżają na Ukrainę, aby leczyć zęby. Kuszą ich wyjątkowo niskie ceny. Za plombę zapłacisz tam 50 zł, a na implancie zaoszczędzisz do 1,5 tys. zł. Zainteresowanie rośnie, choć Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydaje ostrzeżenia dotyczące podróży.

Znaczące różnice w kosztach

Ukraińskie gabinety stomatologiczne oferują znacznie tańsze usługi niż te w Polsce. Różnice są olbrzymie. Przykładem są relacje, jakie opisała Maria, influencerka z TikToka, po wizycie w klinice w Winnicy. Plomby kosztują 50-70 zł, podczas gdy w Polsce wydajesz na nie 150-300 zł. Za wyrwanie zęba płacisz około 100 zł. Usunięcie ósemki kosztuje 240-520 zł.

Największe oszczędności uzyskasz przy droższych zabiegach. Za implant na Ukrainie zapłacisz około 1 000 zł. W Polsce cena zaczyna się od 2 500 zł. Aparat ortodontyczny metalowy to wydatek rzędu 1 tys. zł. Ceramiczny kosztuje 1,4 tys. zł.

Niskie ceny dla złożonych zabiegów

Ceny pozostałych popularnych zabiegów potwierdzają opłacalność podróży. Leczenie kanałowe zaczyna się od 17 zł za jeden kanał. W Polsce cena tego zabiegu wynosi od 200 zł. Higienizacja jamy ustnej kosztuje na Ukrainie od 150 zł. Polskie gabinety pobierają opłaty od 250 zł, a czeskie od 370 zł. Wybielanie zębów rozpoczyna się od 425 zł. W Polsce wydasz na ten zabieg co najmniej 1 tys. zł.

Niskie stawki wynikają z poziomu życia i zarobków w kraju. Minimalna wypłata na Ukrainie wynosi około 780 zł. W Polsce płaca minimalna jest znacznie wyższa. Zainteresowanie ukraińskimi usługami rośnie. Wiele gabinetów już udostępnia cenniki w języku polskim.

Jednocześnie Polacy stają się atrakcyjni dla obywateli Czech. Czesi szukają tańszych alternatyw w polskich gabinetach, ponieważ czeskie ceny przewyższają już polskie stawki.

źródło: biznes.interia.pl

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przeczytaj źródło