Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Od dawna wiadomo, że nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania. Przed karą nie uchroni nas także intencjonalne ignorowanie zasad. Jest to szczególnie istotne w nadchodzącym okresie, kiedy możemy spodziewać się wielu gorących dni. Podczas upałów kierowcy użytkownicy aut często włączają klimatyzację, ale trzeba pamiętać o obowiązującym zakazie jej używania.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoW Polsce postój z włączonym silnikiem może kosztować kilkaset złotych
Klimatyzacja jest jednym z tych rozwiązań, które pozwalają stworzyć komfortową atmosferę w kabinie samochodu. Wraz z nadejściem ciepłych i gorących dni, dla wielu osób staje się wręcz najważniejsza. I nic dziwnego. Podczas jazdy w gąszczu ulicznym lub powolnego poruszania się w korku na trasie, kiedy pęd wiatru nie jest w stanie schłodzić nagrzanego wnętrza, klimatyzacja okazuje się zbawieniem. Ale do czasu. Problem pojawia się wtedy, kiedy już zaparkujemy i musimy czekać w aucie.
Jak wiadomo, żeby klimatyzacja mogła skutecznie działać, musi być włączony silnik. A nieuzasadnione pozostawienie uruchomionego silnika jest niezgodne z prawem. Ma to związek z ochroną klimatu i przewidziane jest w przepisach wielu krajów Europy. W Polsce zgodnie z art. 60 ust. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym kierującemu zabrania się "pozostawiania pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym". W myśl przepisów postój to każde unieruchomienie pojazdu, które nie wynika z warunków lub przepisów ruchu drogowego i trwa dłużej niż 1 minutę. W przypadku, gdy auto hałasuje i wydziela spaliny, mandat sięga trzystu zł.
- Przeczytaj także: Od piątku luźniej na autostradach A2 i A4. Nie trzeba będzie wyprzedzać
Najmniej restrykcji w Wielkiej Brytanii, wysokie grzywny we Włoszech
W innych krajach europejskich kierowcy także muszą liczyć się z konsekwencjami finansowymi, chociaż już nie tak dotkliwymi, jak w Polsce. W Niemczech, wyjaśnia serwis karlsruhe-insider.de, podczas obsługi pojazdu zabronione jest emitowanie niepotrzebnego hałasu i zanieczyszczanie spalinami, o ile można tego uniknąć. Osoby, które nie dostosują się do tego obowiązku, muszą liczyć się z grzywną w wysokości do 80 euro (ok. 340 zł).
Na tle naszych zachodnich sąsiadów znacznie surowiej wyglądają przepisy we Włoszech. Tu za postój z włączonym silnikiem kierowcy płacą od 223 do 444 euro (od ok. 950 do ok. 1890 zł). Jest to związane m.in. z faktem, że pracujący silnik emituje spaliny. Nieco łagodniej, chociaż też dość surowo, to wykroczenie karane jest także w Austrii, gdzie grzywna wynosi od 75 do 150 euro (od ok. 320 do ok. 640 zł).
Najmniej zmartwień związanych z grzywnami za postój z włączonym silnikiem mają kierowcy w Wielkiej Brytanii. Tutaj policja nakłada karę w wysokości 25 euro (nieco ponad 106 zł). Co ciekawe, stosunkowo łagodnie podchodzą do tej kwestii także Duńczycy i Szwajcarzy. W Danii grzywna wynosi 67 euro (ok. 258 zł), w Szwajcarii 60 euro (ok. 255 zł).