Lament dzieci był nie do zniesienia. Zamiast zobaczyć Świętego Mikołaja, przeżyły koszmar

1 dzień temu 12

Data utworzenia: 14 grudnia 2025, 17:00.

To miała być prawdziwa świąteczna przygoda, a zamieniła się w lament. Blisko 130 dzieci czekało na lotnisku na samolot do Laponii. Niestety, ze łzami w oczach usłyszały, że nigdzie nie polecą i nie spotkają Świętego Mikołaja. Lot odwołano w ostatniej chwili.

Blisko 130 dzieci czekało na lotnisku na samolot do Laponii. Niestety, ze łzami w oczach usłyszały, że nigdzie nie polecą i nie spotkają Świętego Mikołaja (zdj. ilustracyjne). Foto: - / 123RF

Dzieci niecierpliwie czekały na przejażdżki psimi zaprzęgami, skuterami śnieżnymi, kulig i spotkanie ze Świętym Mikołajem. Tymczasem przeżyły jedne z największych rozczarowań w swoim życiu.

Rodziny z Wielkiej Brytanii wydały tysiące funtów, aby przynieść świąteczną radość swoim maluchom podczas podróży z lotniska w Glasgow do Finlandii w czwartek, 11 grudnia. Chwilę przed startem lotu o godz. 7.00 pasażerowie zostali poinformowani, że coś uderzyło w przednią szybę samolotu. Zostali zawróceni z lotu obsługiwanego przez Enter Air, ale ponieważ nie było samolotu zapasowego, świąteczna wycieczka została odwołana.

Czytaj też: Afera w PKP IC. Ojciec wykupił miejsca w specjalnym przedziale. W komentarzach burza. "Absurd"

Dzieci miały zobaczyć Świętego Mikołaja. Nagle lot został odwołany

W brytyjskim dzienniku "Metro" możemy przeczytać przejmującą relację jednej z rodzin, która miała miło spędzić czas. Stefenie Bird-Young i jej mąż Chris podróżowali z dwójką dzieci, 9-letnim Aadenem i 7-letnią Amelią.

Czteroosobowa rodzina zapłaciła 2300 funtów za świąteczną wycieczkę, podczas gdy dziadkowie dzieci, Ally i Sandra, wydali dodatkowe 1000 funtów, aby dołączyć do tego wyjątkowej ekspedycji.

Ich dzieci powiedziały wszystkim swoim przyjaciołom i nauczycielom, że wybierają się na spotkanie ze Świętym Mikołajem w Laponii, a nawet wstały o godz. 3 w nocy, by przygotować się do lotu.

Stefenie powiedziała: mieliśmy już startować — wtedy coś się stało i kazano nam wysiąść.

Płacz dzieci był nie do zniesienia

— relacjonowali rodzice.

Żadne słowa nie mogą nawet wyrazić naszych uczuć związanych z tym, co się dzisiaj wydarzyło

— napisała Stefenie na Facebooku.

Jako rodzic mam złamane serce z powodu moich dzieci

— czytamy dalej.

Według medialnych doniesień biuro Barrhead Travel próbowało znaleźć alternatywną podróż dla rozczarowanych rodzin, ale kosztowałoby ich to 5000 funtów.

Rodzina Stefenie po prostu nie była w stanie ponieść dodatkowych kosztów i zaproponowano jej przyjąć zwrot pieniędzy lub poczekać do przyszłego roku.

— Z przykrością stwierdziliśmy, że wczorajszy jednodniowy lot z Glasgow musiał zostać odwołany. Poinformowano nas, że samolot został uderzony z zewnątrz podczas kołowania na pas startowy, co spowodowało wybicie szyby w kokpicie. Samolot wrócił na stanowisko, a pasażerowie opuścili pokład — przekazał rzecznik Transun.

Źródło: metro.co.uk/ Fakt.pl

Kuriozalna sytuacja na pokładzie Ryanaira. Wykupiła "priorytet", powiedzieli jej, że nie ma miejsca

Chaos przed świętami. RegioJet odwołuje tysiące kursów. "Bon możecie sobie wsadzić, nie powiem gdzie"

/1

- / 123RF

Rodziny z Wielkiej Brytanii wydały tysiące funtów, aby przynieść świąteczną radość swoim maluchom podczas podróży do Laponii.

Przeczytaj źródło