Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Nowi właściciele pałacu w Samostrzelu (woj. kujawsko-pomorskie) niemal natychmiast po zakupie zabytkowego obiektu zabrali się za jego ratowanie. Pałac, który przez wiele lat po prostu stał i niszczał, ma szansę zyskać nowe życie. Kiedyś miała tu powstać baza dla wojsk NATO, ale nikt nie zdecydował się na realizację tego pomysłu.
We wsi Samostrzel w woj. kujawsko-pomorskim znajduje się pałac o niezwykłej historii. Okazała budowla, wybudowana w XVIII w. przez rodzinę magnatów, przez kolejne dekady przechodziła z rąk do rąk. Bywali w niej m.in. Józef Piłsudski, Ignacy Mościcki czy Edward Rydz-Śmigły. Pełniła funkcję szpitala wojennego, była siedzibą szkoły rolniczej, a na początku XXI w., kiedy obiekt przejęła Agencja Mienia Wojskowego, w planie było utworzenie tutaj bazy konferencyjno-hotelowej dla przebywających w Polsce oficerów NATO. Ostatecznie jednak nic z tego nie wyszło, a pałac niszczał i stopniowo popadał w ruinę. Do momentu, gdy kupiła go para przedsiębiorców ze Śmielina — Magdalena i Marek Różniakowie. Podjęli ogromne wyzwanie — chcą przywrócić pałacowi w Samostrzelu dawną świetność.
- Przeczytaj również: Unikalny pałac na Dolnym Śląsku można mieć za pół ceny. Jest jeden warunek
Nowi właściciele pałacu już go remontują
Cena wywoławcza pałacu w Samostrzelu stopniowo spadała (do 4 mln zł), bo chętnych na zrujnowany zabytek nie było. W pewnym momencie pojawiła się informacja, że obiekt kupił przedsiębiorca z Zakopanego o znanym nazwisku Bachleda-Curuś. W pałacu nic się jednak nie zmieniło i szybko okazało się, że znów jest na sprzedaż. Dopiero niedawno zrobiło się głośno o tym, że w okazały, choć podupadły budynek zdecydowali się zainwestować właściciele firmy specjalizującej się w dostarczaniu maszyn dla rolników — Magdalena i Marek Różniakowie.
Pałac w Samostrzelu, elewacja południowa Foto: Horribiledi / pl.wikipedia.org
Przedsiębiorcy ze Śmielina (woj. kujawsko-pomorskie) niemal od razu zabrali się do pracy. W maju pokazali władzom regionalnym pierwsze efekty. Tomasz Miłowski z zarządu Powiatu Nakielskiego skomentował to w mediach społecznościowych.
"Znając determinację i konsekwencję państwa Różniaków w realizacji kolejnych planów, wierzę, że za kilka lat pałac w Samostrzelu i jego otoczenie będą magnesem przyciągającym do gminy Sadki, do powiatu nakielskiego i do naszego regionu całe rzesze odwiedzających cudowne, malowniczo położone w Dolinie Noteci miejsce" — napisał na Facebooku.
Nowi właściciele chcą uratować przed kompletną ruiną imponującą budowlę, którą w połowie XVIII w. postawił wielkopolski magnat Piotr Bniński. Budynek został wzniesiony w stylu barokowym, a wokół niego powstał ogród w stylu angielskim. Po zakończeniu II wojny światowej, do 1982 r. pałac był siedzibą szkoły rolniczej. Następnie został przejęty przez Ministerstwo Kultury z zamiarem zorganizowania tu domu pracy twórczej, ale nie podjęto w tym celu żadnych działań. Nic się w pałacu nie działo również po jego przejęciu przez Agencję Mienia Wojskowego.
Teraz, jak informuje portal Property News, trwa remont pałacu. Na pierwszy ogień poszły budynki wozowni i gorzelni, które wymagają pilnych działań z powodu zawalenia się części dachu. Trwają również prace renowacyjne w parku. Wkrótce ma powstać nowe ogrodzenie, a właściciele uzyskali też pozwolenie na ułożenie zasilania do monitoringu i lamp, a także na wykonanie odwiertów geologicznych, renowacji elewacji i fundamentów budynku browaru.
"Samostrzel będzie uratowany. Ależ my mamy szczęście!" — napisał Tomasz Miłowski.