Data utworzenia: 13 listopada 2025, 9:15.
Absurdów w komunikacji miejskiej w Krakowie ciąg dalszy. Mieszkańcy kupują bilety, ale z powodu różnych komplikacji sprzętowych muszą zapłacić także mandat. Głośno było chociażby o sprawie kobiety, która została ukarana, bo... akurat nie miała dostępu do internetu w trakcie kontroli biletowej. Organ zarządzający transportem zapowiada zmiany.
To zdarzenie miało miejsce pod koniec sierpnia, a informowała o tym "Gazeta Krakowska", do której zaczęły docierać kolejne niepokojące sygnały podobnych praktyk.
Czytaj też: Skasowała bilet i dostała mandat. Absurd w łódzkim MPK. Jest finał sprawy
Kraków. Kupują bilety, ale i tak dostają mandaty
W tym przypadku zawiniła przerwa techniczna w banku i nie było możliwości pokazania biletu w telefonie, podczas kontroli. Jednak MPK nie uznaje reklamacji — mimo zakupionego biletu dobowego, przedstawienia jego nabycia w aplikacji i oficjalnej informacji z banku, że miał on w danym czasie przerwę techniczną
— napisał w liście do redakcji jeden z czytelników.
Jak informuje jeden z przedstawicieli Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie, zmiany dotyczące biletów mobilnych zostały ujęte w projekcie uchwały. Jednak nie był on jeszcze procedowany przez miejskich urzędników. Nie ma gwarancji, że stanie się to do końca tego roku.
Źródło: "Gazeta Krakowska"
Dostała 306 zł mandatu, choć miała bilet. "Stali nade mną, wywierali presję"
Pieniądze za brak L4? Kontrowersyjny pomysł w MPK Inowrocław wywołał burzę wśród pracowników
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Newsletter
Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

5 dni temu
8




English (US) ·
Polish (PL) ·