Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
S?d podj?? decyzj? ws. proboszcza z parafii w Przypkach. Duchowny us?ysza? zarzut zab?jstwa ze szczeg?lnym okrucie?stwem.

Sąd zdecydował, że proboszcz z parafii w Przypkach trafi na trzy miesiące do aresztu. - Rozmawiałem z klientem, będziemy pisać zażalenie. Proszę nie oceniać sytuacji tylko na podstawie informacji medialnych - powiedział obrońca Mirosława M.
Proboszcz z gminy Tarczyn na Mazowszu usłyszał zarzut i przyznał się do zab?jstwa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu od 15 lat pozbawienia wolności do do?ywocia. Jak wyjaśniała prok. Katarzyna Głowacz, podejrzany Mirosław M. został przesłuchany przez prokuraturę w Grójcu. Wyraził skruchę i przyznał się, że 24 lipca spotkał się z pokrzywdzonym i rozmawiali na temat mieszkania, które podejrzany miał wynająć lub zakupić. Jak mówiła prokurator, w przedmiocie tej inwestycji doszło do sprzeczki. Podejrzany zaproponował poszkodowanemu, żeby wybrali się na przejażdżkę, by załagodzić sytuację. -Zatrzymali się w zupełnie przypadkowym miejscu, wysiedli z samochodu, tam nadal rozmawiali na temat mieszkania, kiedy emocje nabrały bardzo mocnego charakteru, podejrzany wyjął siekierę i uderzył pokrzywdzonego, który upadł na ziemię i zadał mu kilka kolejnych ciosów. Następnie oblał ciało benzyną i podpalił - relacjonowała prokurator Katarzyna Głowacz. Po podpaleniu ciała proboszcz wsiadł do samochodu i wrócił na plebanię.
Zobacz wideo Wywabili go z domu i próbowali pobić. Grozi im 5 lat więzienia
Więcej informacji wkrótce