Kreml reaguje na zarzuty ws. otrucia Nawalnego. Nic nam nie wiadomo o zarzutach

3 tygodni temu 20

Śmierć Aleksieja Nawalnego w rosyjskim więzieniu wywołała spore poruszenie wśród opinii publicznej i polityków z całego świata. Żona zmarłego krytyka Władimira Putina twierdzi jednak, że podczas odbywania kary został on po prostu otruty. Głos zabrał rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, który stwierdził, że Kreml nic na ten temat nie wie.

Julia Nawalna oskarża Rosję o otrucie swojego męża

Nawalna oznajmiła w środę, że badania przeprowadzone w zachodnich laboratoriach wykazały, iż jej mąż zmarł w kolonii karnej w 2024 r. na skutek otrucia.

- Twierdzę, że (przywódca Rosji - PAP) Władimir Putin jest winny zabójstwa mojego męża Aleksieja Nawalnego. Oskarżam rosyjskie agencje wywiadowcze o opracowanie zakazanej broni chemicznej i biologicznej. Żądam, aby laboratoria, które przeprowadziły badania, opublikowały swoje wyniki - powiedziała Nawalna w nagraniu opublikowanym w serwisie YouTube.

Nie podała szczegółów dotyczących wyników testów.

Kreml umywa ręce. Pieskow twierdzi, że Kreml nic nie wie o zarzutach

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył w środę, że nic mu nie wiadomo o zarzutach Julii Nawalnej, by jej mąż Aleksiej został otruty w rosyjskim więzieniu.

Nawalny - walczący z korupcją bloger i przeciwnik Kremla - został aresztowany w Rosji w 2021 r., gdy wrócił do kraju po wcześniejszej próbie otrucia go, przypisywanej rosyjskim władzom, i po leczeniu w Niemczech. Władze wszczęły wobec niego kolejne sprawy karne, skutkujące wyrokami łącznie na ponad 30 lat pozbawienia wolności. W kolonii karnej na rosyjskiej Dalekiej Północy był wielokrotnie przenoszony do karceru, w którym spędził łącznie ponad 300 dni. 16 lutego 2024 r. władze więzienne poinformowały o śmierci opozycjonisty.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przeczytaj źródło