Kraj o strategicznym położeniu wybiera nowy rząd. "To byłaby porażka UE"

1 miesiąc temu 49

Data utworzenia: 27 września 2025, 18:30.

W ostatniej chwili przed niedzielnymi wyborami w Kiszyniowie dwie partie polityczne wyleciały z list wyborczych. Centralna Komisja Wyborcza pozbyła się części sympatyków Kremla, ale formacja Bloku Patriotycznego wciąż może odebrać rząd demokratom. Dr Piotr Oleksy, pracownik naukowcy Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, autor i badacz wschodniej Europy mówi w rozmowie z "Faktem" o możliwym czarnym scenariusz oraz wizerunkowym ciosie w Unię Europejską.

Maia Sandu, prezydentka Mołdawii od 2020 r., dr Piotr Oleksy. Foto: Uniwersytet im. Adam Mickiewicza w Poznaniu, Vladislav Culiomza / Reuters

Mołdawia wybierze w niedzielę 28 września nowy rząd, delegując do izb nowych parlamentarzystów. Możliwym, czarnym z punktu widzenia Europy, scenariuszem jest odwrót od długoletniej polityki zacieśniania więzi z Zachodem. Od 2022 r. Mołdawia ma status państwa kandydującego do struktur UE, a przy tym stanowi ważny punkt odniesienia interesów Wspólnoty na południowo-wschodniej rubieży kontynentu — sąsiadując z prounijną Rumunią na południu, a otoczona Orbanowskimi Węgrami na północy i Słowacją premiera Fico.

Nie bez znaczenia pozostaje północno-wschodnia granica z Ukrainą. — W najbardziej skrajnym wariancie, choć podkreślam, że to raczej political fiction, możemy sobie wyobrazić, że prorosyjski rząd w Kiszyniowie pozwala Rosjanom przerzucać wojsko przez swoje lotnisko — mówi dr Piotr Oleksy, ekspert od regionu.

Mołdawia wybierze nowy rząd. Prorosyjscy są głównie byli prezydenci

Do soboty 27 września, przedednia wyborów parlamentarnych w Kiszyniowie, Centralna Komisja Wyborcza (odpowiednik naszego PKW) zdjął z list dwie partie. Szczegóły relacjonuje dla nas dr Oleksy, specjalista od regionu:

Z list wyborczych wypadły już Serce Mołdawii (PRIM — org.) i Wielka Mołdawia Moldova Mare — org.). Ta ostatnia nie wchodziła w skład tzw. bloku patriotycznego, czyli BEP, formacji prorosyjskiej, złożonej z socjalistów i komunistów

Śledczy ujawnili m.in. nielegalne finansowanie tych ugrupowań. Tropy dot. korupcji sięgają Moskwy i jednego z prominentnych polityków minionej dekady — Ilana Shora (obecnie mieszkańca tejże).

Badacz przybliża strukturę prorosyjskiego bloku — BEP. — Tworzą go cztery partie — mówi — dwie z nich są najważniejsze: Partia Socjalistów, na której czele stoi Igor Dodon, były prezydent, i Partia Komunistów, na której czele stoi Wladimir Voronin, zresztą też były prezydent — kontynuuje. Trzecią jest formacja byłego premiera, Vasile Tarleva, tzw. Przyszłość Mołdawii.

Moldova Mare zniknęła z listy jako całość formacji politycznej — akcentuje badacz. Ci politycy wypadli z wyborów.— W przypadku Bloku Patriotycznego (prorosysjkiego — red.) znikają z list deputowani Serca Mołdawii, ale reszta zostaje — precyzuje. Ta różnica wynika z faktu, że Moldova Mare nie była zrzeszona w Bloku Patriotycznym, choć kierunek polityki podzielała — Moskwę. — W tych wyborach głosuje się na listę, więc zakładam, że nie będzie technicznych problemów z kartami do głosowania po wykreśleniu dwóch ugrupowań — zastanawia się.

"Prorosyjska strona wyjdzie na ulice na pewno"

Badacz podnosi w rozmowie z nami, że to, czy Mołdawianie wyjdą na ulicę po ogłoszeniu wyników, zależy w dużej mierze od drobnych różnic w głosach, "precyzyjnego wyniku". — Prawie pewne jest, że PAS (demokraci, partia obecnie sprawująca władzę — red.) nie zachowa samodzielnej większości — ocenia. Odbędą się, jak mówi, jakiegoś rodzaju rozmowy koalicyjne i jeśli w którejś konstelacji pojawi się perspektywa przejęcia większościowych rządów przez obecną prorosyjską mniejszość, młodzi ludzie mogą postawić na protesty. — Z drugiej strony, jeśli będzie odwrotnie i PAS zawrze jakąś koalicję, by utrzymać władzę, ta druga, prorosyjska strona wyjdzie na pewno. Zapowiadają się gorące tygodnie — przestrzega.

Największą konsekwencją z naszej geopolitycznej perspektywy może być wizerunkowy cios w UE. PAS panuje w Kiszyniowie od czterech lat w ramach samodzielnych rządów. Jeśli ich władztwo upadnie, to upadnie po długim okresie dobrych relacji z przywódcami Zachodu. — To byłaby porażka polityki rozszerzania UE i projektu europejskiego w tej części Europy — puentuje dr Oleksy.

Fakt.pl

/5

Uniwersytet im. Adam Mickiewicza w Poznaniu, Vladislav Culiomza / Reuters

Mołdawia wybierze nowy rząd

/5

STEPHANIE LECOCQ / Reuters

Niedziela (28.09) to wielkie "sprawdzam" dla polityki unijnej w tym fragmencie Europy. W Kiszyniowie od czterech lat rządzi ugrupowanie z silnymi związkami z przywódcami Zachodu

/5

Uniwersytet im. Adam Mickiewicza w Poznaniu / -

dr PIotr Oleksy, historyk i publicysta, pracownik naukowy Wydziału Historii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

/5

STEPHANIE LECOCQ / Reuters

Maia Sandu, prezydentka Mołdawii od 2020 r.

/5

Vladislav Culiomza / Reuters

Maia Sandu

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło