Kot przeciąga się na twój widok? Oto, co chce ci w ten sposób powiedzieć

14 godziny temu 7

To jeden z tych momentów, które łatwo przeoczyć. Kot przeciąga się leniwie, gdy tylko pojawiasz się w zasięgu jego wzroku. Wygląda zwyczajnie, a jednak ten gest może znaczyć znacznie więcej, niż sądzisz.

Mimo że koty zostały udomowione tysiące lat temu, ich zachowania nadal potrafią zaskakiwać nawet doświadczonych opiekunów. Mruczki przez długi czas uchodziły za niezależnych samotników, stroniących od relacji. Współczesne badania i codzienne obserwacje pokazują jednak ich zupełnie inny obraz – większość kotów poszukuje bliskości z człowiekiem, chętnie się z nim komunikując (ale w swoim stylu i na własnych warunkach).

Koty „mówią” do nas wydając poszczególne dźwięki, mrużąc oczy czy przybierając konkretne pozycje. Jest wśród nich jedna, dzięki której mruczki ślą do nas niewerbalny komunikat: „czuję się przy tobie komfortowo”.

O jaki ruch chodzi? Mowa o kocim rozciąganiu się.

Kocie przeciąganie się. To naturalny rytuał

Rozciąganie się to dla kota coś więcej niż zwykły „poranny rozruch”. Ten gest pojawia się nie tylko po drzemce, ale także w ciągu dnia – bardzo często właśnie wtedy, gdy w pobliżu pojawia się opiekun.

Przeciąganie pomaga zwierzęciu rozluźnić mięśnie po okresie bezruchu i poprawić krążenie krwi. Jednocześnie sprzyja uwalnianiu hormonów odpowiedzialnych za dobre samopoczucie, takich jak dopamina. To naturalny sposób na redukcję napięcia i stresu oraz utrzymanie sprawności ciała.

Dlaczego kot robi to właśnie na twój widok?

Koty komunikują się w sposób subtelny, często niewerbalny. Gdy zwierzę przeciąga się w obecności człowieka, wysyła jasny sygnał: „czuję się bezpiecznie”. To forma okazania zaufania, a niekiedy także zaproszenie do kontaktu.

Taki gest może oznaczać radość z obecności opiekuna, chęć interakcji lub po prostu pozytywne skojarzenia. Dla kota to sposób pokazania, że jesteś częścią jego strefy komfortu – a to jeden z największych kocich „komplementów”!

Czytaj też:
Koty wolą mężczyzn czy kobiety? Badacze nie mają wątpliwości
Czytaj też:
Dlaczego kot mruczy? To nie tylko objaw szczęścia. Lekarka weterynarii wyjaśnia

Przeczytaj źródło