Data utworzenia: 5 października 2025, 9:31.
To miał być zwykły lot z włoskiej Pizy do Glasgow (Szkocja), ale rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Boeing 737-800 linii Ryanair trzykrotnie próbował lądować w zachodniej Szkocji, jednak kapryśna pogoda zmusiła pilotów do podjęcia dramatycznych decyzji. Gdy paliwo zaczęło się kończyć, ogłoszono stan awaryjny i podjęto "ostatnią próbę". Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Do lądowania doszło w Manchesterze.
4 października podróżni lotu FR3418 na długo zapamiętają. Wszystko przez sztorm Amy, który przyniósł nad Szkocję gwałtowne burze, ulewne deszcze i silny wiatr. Warunki te uniemożliwiły lądowanie na lotnisku w Glasgow Prestwick. Załoga wielokrotnie próbowała podejść do lądowania, jednak każda próba kończyła się niepowodzeniem.
Kiedy na lotnisku w Prestwick zamknięto podejścia, samolot skierowano do Edynburga. Niestety, tam aura była równie nieprzyjazna – widoczność spadła poniżej minimum, a silny wiatr uniemożliwiał stabilne podejście.
Piloci, mając świadomość coraz mniejszego zapasu paliwa, podjęli decyzję o zgłoszeniu stanu awaryjnego. Nadano sygnał transpondera 7700, który w lotnictwie oznacza krytyczną sytuację. Ostatecznie samolot skierowano do Manchesteru, gdzie warunki pogodowe pozwoliły na bezpieczne lądowanie.
Pasażerowie po wylądowaniu zostali wyprowadzeni z samolotu, a załoga przeszła standardowe procedury raportowe. Na szczęście nikt nie ucierpiał, choć emocje na pokładzie sięgały zenitu.
– Załoga poinformowała, że zapas paliwa jest niski i że pozostała im jeszcze jedna próba lądowania – relacjonowali pasażerowie w mediach społecznościowych.
Okazuje się, że tego samego dnia podobne problemy spotkały inny samolot – należący do Królewskich Kanadyjskich Sił Powietrznych. Maszyna wykonywała lot z Lublina do Glasgow Prestwick, ale z powodu sztormu również musiała zmienić trasę. Ostatecznie samolot wylądował w Manchesterze, nadając wcześniej kod awaryjny 7700.
Podróżni lotu Ryanair, zamiast dotrzeć do Glasgow zgodnie z planem, spędzili w powietrzu ponad dwie godziny dłużej, niż zakładano. Do miejsca docelowego dotarli dopiero następnego dnia rano.

1 miesiąc temu
25






English (US) ·
Polish (PL) ·